PolskaPoznań chce mieć czystsze powietrze - miasto dopłaci do wymiany pieców

Poznań chce mieć czystsze powietrze - miasto dopłaci do wymiany pieców

Aby ograniczyć emisję szkodliwych pyłów, władze Poznania zachęcają do wymiany pieców węglowych na inny rodzaj ogrzewania. Każdy, kto się na to zdecyduje, może liczyć na pokrycie przez miasto 80 proc. kosztów.

Poznań chce mieć czystsze powietrze - miasto dopłaci do wymiany pieców
Źródło zdjęć: © WP | Zenon Kubiak
Zenon Kubiak

04.03.2015 | aktual.: 08.03.2015 09:46

Niedawny raport Najwyższej Izby Kontroli alarmował, że aż przez 88 dni w roku w Poznaniu są przekroczone dopuszczalne normy stężenia w powietrzu tzw. pyłu zawieszonego powodującego choroby płuc i układu krążenia. Przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu zapewnili jednak, że te dane są nieprecyzyjne, ponieważ NIK musiał zsumować dane z kilku stacji pomiarowych, a poziom zanieczyszczeń w mieście systematycznie spada każdego roku.

- Np. w 2011 r. w stacji przy ul. Polanka odnotowaliśmy 89 przekroczeń norm, a w 2013 r. już tylko 44. W stacji przy ul. Dąbrowskiego w 2011 r. 92 przekroczenia, a w 2013 r. 27, w stacji przy ul. Szymanowskiego w 2012 r. 39 przekroczeń, a rok później już 25, czyli w dwóch ostatnich przypadkach normy nie zostały przekroczone. Przekroczeń nie było też m.in. w Pile i Tarnowie Podgórnym – wyliczała w rozmowie z Wirtualną Polską Danuta Krysiak. Pracownik WIOŚ.

Na tle innych polskich miast Poznań ma stosunkowo czyste powietrze, ale władze i tak chcą, aby było jeszcze lepiej. Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta przegłosowano realizację programu, w ramach którego w ciągu trzech lat mieszkańcy i przedsiębiorcy będą mogli liczyć na dotację pokrywającą sporą część kosztów zmiany sposobu ogrzewania na bardziej ekologiczny (dla przedsiębiorców dotacja może wynieść 65 proc., a dla osób fizycznych 80 proc.). Chodzi przede wszystkim o likwidację starych pieców węglowych na rzecz np. przyłączenie do miejskiego cieplika.

- Nikogo nie przymuszamy, ale dajemy szansę na zmianę systemu ogrzewania, zwłaszcza w centrum miasta, czyli dzielnicach Stare Miasto, północna Wilda czy Łazarz, gdzie w sezonie grzewczym koncentrują się szkodliwe pyły – mówił podczas sesji Leszek Kurek, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska:

Jeszcze w tym roku na same dotacje zostanie przeznaczone blisko 870 tys. zł, w 2016 r. - ponad 2 mln zł, zaś w 2017 - niecałe 900 tys. zł. Program ma przyczynić się do zlikwidowania w mieście nawet tysiąca pieców.

Zenon Kubiak, Wirtualna Polska

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)