Poznamy kulisy policyjnej strzelaniny w Poznaniu?
Jest szansa, że zostaną wyjaśnione okoliczności policyjnej strzelaniny na ulicy Bałtyckiej w Poznaniu. Jak się dowiedziało Radio Merkury, minister spraw wewnętrznych zgodził się na udostępnienie materiałów operacyjnych poznańskiemu sądowi. Chodzi o dokumenty związane z poszukiwaniem groźnego przestępcy Sebastiana Sz. To jego próbowali zatrzymać czterej poznańscy policjanci, kiedy w kwietniu 2004 roku strzelali na ulicy Bałtyckiej. Doszło jednak do pomyłki i funkcjonariusze ostrzelali samochód dwóch 19-latków. Jeden zginął na miejscu, drugi do końca życia będzie jeździł na wózku.
27.01.2006 12:30
Z dokumentami policji będzie się przez kilka najbliższych tygodni zapoznawać sąd, a - za jego zgodą także: prokurator, obrońcy i pełnomocnicy pokrzywdzonych.
Na następną rozprawę - w marcu - wezwani zostaną przełożeni oskarżonych policjantów. Sąd zapowiedział, że zgodnie ze swoimi uprawnieniami, zwolni funkcjonariuszy z tajemnicy służbowej.
W piątek sąd wysłuchał także biegłego psychologa, który badał postrzelonego przez policjantów Dawida Lisa. Chodziło o wyjaśnienie rozbieżności w jego pierwszych zeznaniach. Zdaniem biegłego, rozbieżności te mogą wynikać z tego, że pokrzywdzony nadal nie potrafi myśleć racjonalnie o tym, co wydarzyło się na Bałtyckiej. Według biegłego, zmuszony do opowiadania o postrzeleniu Dawid Lis mówi cokolwiek, by mieć święty spokój. Ma on silne poczucie krzywdy.