Pożegnanie Casanowy
Prokurator domagał się dla Łukasza D. 25 lat za to, że zamordował kobietę dla 50 zł. Jednak wczoraj poznański sąd skazał licealistę na 13 lat.
Ofiarą Łukasza D. była starsza kobieta, która pracowała w ,,cichej’’, jednoosobowej agencji towarzyskiej. Chłopak poszedł do niej z nożem, bo chciał oddać 50-złotowy dług rodzicom. Zadał kobiecie 30 ciosów, zabrał 120 zł i komórkę.
– Idąc, nie miał zamiaru zabić. Jego celem był rozbój. Gdy spotkał się z oporem pokrzywdzonej, zdecydował się pozbawić ją życia – mówiła wczoraj sędzia Karolina Siwierska.
– Sąd nie orzekł kary wyjątkowej, jakiej żądał prokurator, gdyż oskarżony nie miał wówczas 19 lat, był uczniem liceum, nie był karany i nie sprawiał kłopotów wychowawczych. Poza tym – przyznał się, wyraził skruchę i opisał dokładnie przebieg zdarzenia.
Ogłoszeniu wyroku przysłuchiwała się duża grupa młodych ludzi: koleżanek i kolegów Łukasza ze szkoły i sąsiedztwa. W klasie nazywali go "Casanową", bo miał niezwykłe powodzenie wśród dziewczyn. ponownie zobaczą go za wiele długich lat...