Pożar wentylacji w gliwickiej fabryce Opla
Cztery zastępy straży pożarnej gasiły w piątek pożar w fabryce Opla w Gliwicach. Ogień wybuchł w lakierni - zapalił się pył nagromadzony w przewodzie wentylacyjnym. Żadnemu
z pracowników nic się nie stało.
10.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zapalił się pył w przewodzie wentylacyjnym. Jak do tego doszło, jeszcze nie wiadomo. Sytuacja jest już opanowana, nie ma żadnego zagrożenia - powiedział oficer dyżurny komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
O pożarze straż pożarna została powiadomiona przed godz. 15.00. Wcześniej do gaszenia ognia przystąpiły jednostki zakładowe straży. O tym, że w przewodzie wentylacyjnym jest ogień, zaalarmowały czujniki przeciwpożarowe.
Przemysław Byszewski, rzecznik firmy General Motors Poland, do której należy gliwicka fabryka, powiedział, że już po chwili od alarmu wszyscy pracownicy lakierni zostali ewakuowani.
Rzecznik gliwickiej fabryki Opla Wojciech Osoś dodał, że w wydziale lakierni pracowało wówczas 180 osób. Wszyscy zostali bezpiecznie wyprowadzeni - powiedział.
Zaznaczył, że ogień nie wyrządził dużych strat, zniszczony jest jedynie system wentylacyjny. Według zapewnień fabryki, praca w lakierni zostanie wznowiona jeszcze w piątek. (miz)