Według nieoficjalnych informacji, w klubie nie przestrzegano zakazu palenia papierosów.
Prezydent Rumunii Iohannis napisał rano na Facebooku, że ponownie złamano przepisy. "Dopóki nie zrozumiemy, że prawo jest dla wszystkich, dopóty bezpieczeństwo nas wszystkich będzie zagrożone" - napisał Klaus Iohannis.
Podziękował też ratownikom za sprawną i życzył szybkiego powrotu do zdrowia poszkodowanym.
W pożarze, który wybuchł w październiku 2015 roku w innym kubie nocnym w Bukareszcie, zginęły 64 osoby. Była to największa tego typu tragedia w historii Rumunii.
Ówczesny premier Victor Ponta podał się po niej do dymisji.