Pożar w Kamieniu Pomorskim: za późno powiadomiono straż
Rząd poinformował o 21 ofiarach śmiertelnych pożaru w Kamieniu Pomorskim. Wcześniej burmistrz miasta Bronisław Karpiński mówił o 22 ofiarach. W sumie poszkodowane są 54 osoby. 12 rannych przebywa jeszcze w szpitalach. Do tej pory zadeklarowano ponad 2 miliony złotych na rzecz poszkodowanych w pożarze.- Główną przyczyną tragedii było zbyt późne powiadomienie straży pożarnej - powiedział wicepremier Grzegorz Schetyna.
14.04.2009 | aktual.: 14.04.2009 17:08
- Wkrótce po przybyciu na miejsce zdarzenia, zorientowaliśmy się, jaka pomoc jest potrzebna. Sfinansujemy budowę nowego domu dla poszkodowanych - powiedział premier Donald Tusk. Na odbudowę - jak powiedział - będzie potrzeba 3-4 mln zł. - Ile będzie trzeba, tyle się znajdzie w rezerwie - zapewnił.
Wicepremier Grzegorz Schetyna powiedział, że główną przyczyną tragicznego bilansu pożaru było bardzo późne zawiadomienie policji i straży pożarnej o tym zdarzeniu (ok. 40 min. po wybuchu pożaru). - W ciągu 20 minut od przyjęcia zgłoszenia o pożarze hotelu socjalnego na miejscu było 40 ratowników - poinformował wicepremier. Szef MSWiA poinformował, że w całej Polsce zostanie przeprowadzona inwentaryzacja tego typu budynków - byłych hoteli pracowniczych przekształconych w budynki socjalne.
Wicepremier Grzegorz Schetyna powiedział, że strażacy zaraz po przyjeździe na miejsce podjęli kluczową decyzję: ratować ludzi, a nie walczyć żywiołem. - Dzięki słusznej decyzji strażaków mogły zostać podane drabiny i z płonącego budynku wyciągnięto kilkanaście osób. W innym przypadku doszłoby do jeszcze większej tragedii - dodał wicepremier Grzegorz Schetyna.
Policja nadal poszukuje 15-latki Magdaleny Skórki, która przeżyła pożar i trafiła do szpitala, który potem samowolnie opuściła. Obecnie wciąż nie wiadomo, co się z nią dzieje. Na słupach i drzewach rozwieszone są zdjęcia poszukiwanej dziewczynki.
Zastępca Komendanta Głównego Straży Pożarnej w "Kontrwywiadzie" RMF FM zaznaczył, że stan zwłok nie wskazuje jednoznacznie na liczbę ofiar. Dopiero po przeprowadzeniu badań DNA będzie można ustalić dokładnie liczbę ofiar.
Rozpoczęto sekcje zwłok
Sekcję zwłok ofiar pożaru rozpoczęli biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Szczecinie. - Sekcja ma na celu przede wszystkim identyfikację ofiar, jednak ze względu na duże zwęglenie ciał w wielu przypadkach będzie konieczne przeprowadzenie badań DNA - powiedziała prokurator z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Jolanta Śliwińska.
Poinformowała również, że rozpoczął pracę specjalny zespół składający się z czterech prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Szczecinie i policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, który ma wyjaśnić okoliczności tragedii. Prace zespołu koordynuje z-ca Prokuratora Okręgowego Dariusz Wiśniewski.
- Członkowie zespołu przesłuchują teraz świadków zdarzenia, mieszkańców hotelu, strażaków, naocznych świadków. Gromadzą również całą dokumentację dotyczącą budynku - powiedziała Śliwińska.
Na środę są zaplanowano oględziny na miejscu pożaru, którymi będzie kierował prokurator; wezmą w nich udział m.in. specjaliści ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie.
Prokurator Śliwińska dodała, że prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie służą pomocą prawną wszystkim poszkodowanym w pożarze.
Na terenie pogorzeliska pracuje także grupa strażaków - kilkuosobowy zespół ma przygotować pierwsze wnioski na temat tragedii. Wnioski z prac zespołu, którym kieruje zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Janusz Skulich, posłużą do przygotowania wstępnego raportu dla wicepremiera Grzegorza Schetyny. Ma on zostać przedstawiony w czwartek.
Budynek miał zostać zburzony w 2006 r.
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Jacek Jezierski zlecił ponowną kontrolę w inspektoracie nadzoru budowlanego w Kamieniu Pomorskim - poinformował rzecznik prasowy Izby Paweł Biedziak. Okazało się bowiem, że budynek był przeznaczony do rozbiórki już w 2006 roku.
W 2006 roku NIK przeprowadził już taką kontrolę, która wykazała szereg uchybień. Jak powiedział Biedziak, z poprzedniej kontroli wynikało, że inspektorat nie wypełniał należycie przewidzianych prawem obowiązków - m.in. nie wszczynał postępowań, a sprawcom samowoli budowlanych wręczano mandaty zamiast kierowania spraw do prokuratury. Inspektorat nadzoru budowlanego zgodził się też m.in. na warunkowe użytkowanie budynków, które wcześniej miały być rozebrane.
Tym razem NIK sprawdzi, czy zostały zrealizowane zalecenia pokontrolne ze stycznia 2006 roku. Na miejscu tragedii płoną znicze
Na miejscu tragedii, wokół doszczętnie spalonego budynku płoną dziesiątki zniczy, leżą kwiaty.
Od frontu budynku na płocie zawisł wielki napis "współczujemy". Okoliczni mieszkańcy wciąż wspominają tragedię i nie kryjąc emocji opisują dramatyczne sceny, których byli świadkami. - To straszne. Najgorsze, że zginęły dzieci - mówiły starsze kobiety, które przyszły zapalić świece.
Pomoc dla ofiar
Już dziś część z osób poszkodowanych w pożarze ma otrzymać zapomogi. Zapewniona zostanie także pomoc psychologiczna i pedagogiczna. Władze regionu zapewniają również, że chcą, by pozbawione dachu nad głową osoby jak najszybciej otrzymały nowe lokale. Wszelkie terminy dotyczące inwestycji mają być maksymalnie skrócone.
Ponad 2 miliony złotych zadeklarowano do tej pory na rzecz osób poszkodowanych w pożarze. Milion złotych zaoferował rząd. 330 tys. zł na wypłatę pierwszych zasiłków dla 33 rodzin pochodzić ma z budżetów wojewody i Kamienia Pomorskiego. 100 tys. zł chcą przekazać władze Szczecina, pół miliona złotych na budowę nowego budynku zaoferował natomiast zarząd województwa zachodniopomorskiego. Dodatkowe 10 tysięcy euro do Kamienia trafi z partnerskiego miasta Luenen w południowo-zachodnich Niemczech.
Wciąż trwa też zbiórka pieniędzy na konto kamieńskiego Urzędu Miasta. Jest tam obecnie 214 tysięcy złotych
Osoby, które chcą pomóc poszkodowanym, oprócz pieniędzy mogą przekazywać nową odzież, ręczniki, artykuły higieniczne, książki i tornistry dla dzieci.
Numery telefonów, pod którymi można uzyskać więcej informacji na temat poszkodowanych i pomocy im: 091 3823956 oraz * 091 3823957*.