Najpierw zapaliły się dwa zbiorniki z gazem przeznaczone do tankowania samochodów. Pod wpływem pożaru eksplodowało około czterech-pięciu butli z gazem do celów domowych - powiedział rzecznik prasowy Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, brygadier Dariusz Osucha.
Odłamki z butli uderzyły w nogi jednego ze strażaków z Otwocka. Został przewieziony do szpitala. Był przytomny.
Spalił się jeden z samochodów, który stał w pobliżu zbiorników i dystrybutora gazu. Był to prawdopodobnie dostawczy polonez.
Według Dariusza Osucha, do pożaru mogło dojść podczas tankowania pojazdu. Ponadto na terenie stacji zauważono porozrzucane różne narzędzia. Niewykluczone, że prowadzono w pobliżu prace remontowe i to miało wpływ na pojawienie się ognia. Przyczyny pożaru zbada policja.
