Pożar kamienicy w Częstochowie. Nie żyje jedna osoba
Pięć osób, w tym dwoje dzieci, trafiło do szpitali po nocnym pożarze w Częstochowie. W trakcie akcji strażacy wynieśli z budynku osmolone zwłoki 31-letniego mężczyzny.
Na razie nie jest znana przyczyna pożaru kamienicy przy ul. Śniadeckich. Policjanci wspólnie z prokuratorem i biegłymi z zakresu pożarnictwa będą wyjaśniać przyczyny tragedii. Na razie wiadomo, że spaleniu uległo poddasze budynku. Wkrótce zostaną przeprowadzone oględziny pogorzeliska.
Pożar wybuchł przed godz. 2 w nocy. Z kamienicy ewakuowano mieszkańców, którzy mogli ogrzać się w podstawionym autobusie. Do szpitala trafiło pięć osób, w tym dwoje dzieci w wieku 3 i 11 lat, które mogły podtruć się gazami pożarowymi.
Na miejscu pojawili się też pracownicy inspektoratu nadzoru budowlanego oraz pogotowia energetycznego. Kamienica została wyłączona z użytkowania.
Zobacz także: Jadwiga Emilewicz: „Walka ze smogiem nie jest wielkomiejską fanaberią”