Pożar hali targowej w podwarszawskich Broniszach
Pożar jednej z hal Warszawskiego Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego w Broniszach k. Warszawy został już ugaszony. Na razie nie znane są przyczyny, nie można też oszacować strat - powiedział wiceprezes Bronisz Krzysztof Karpa. Rzecznik mazowieckiej straży pożarnej Karol Kierzkowski powiedział, że w akcji gaszenia hali o długości 200 i szerokości 50 metrów uczestniczyło w sumie 38 zastępów straży, czyli 160 strażaków. Ok. godziny 10 na miejscu było 10 jednostek straży pożarnej. Akcja trwała 9 godzin.
03.12.2014 | aktual.: 03.12.2014 14:07
Pożar wybuchł w środę w nocy, gdy hurtownicy dopiero przygotowywali się do rozpoczęcia handlu, dlatego w hali było tylko kilkadziesiąt osób. Dzięki sprawnej ewakuacji udało się uniknąć strat w ludziach. Nikt nie jest poszukiwany - dodał Karpa.
Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze około godziny 2 w nocy. - Słychać było wybuchy butli gazowych. Ludzie zabierali z hali, co mogli i uciekali - powiedział w rozmowie z TVP Info Jacek Guz, świadek zdarzenia.
Jak powiedział wiceprezes, spłonęła hala, w której sprzedawano owoce i warzywa. Handlowało w niej ponad 70 firm i producentów rolnych.
- Dobra informacja jest taka, że konstrukcja się nie zawaliła. Hala spłonęła w środku, ogień zniszczył ok. 50 proc. jej powierzchni. Płonął m.in. podwieszany dach, ścianki działowe. W tej chwili trwa dogaszanie i potrwa pewnie 3 - 4 godziny - powiedział rzecznik prasowy mazowieckiej straży pożarnej starszy kapitan Karol Kierzkowski.
Jak zaznaczył Karpa, o tym co będzie dalej z halą zdecydują rzeczoznawcy, którzy oszacują czy budynek będzie można odtworzyć. Wcześniej zarząd Bronisz informował w oświadczeniu, że uszkodzone zostało ok. 40 proc. hali. - Była to jedna z dziewięciu hal rynku w Broniszach, w pozostałych handel odbywał się w miarę normalnie - dodał Karpa.
Jego zdaniem, teraz najważniejsze jest znalezienie zastępczej powierzchni handlowej. Ponieważ wszystkie pozostałe hale są zajęte, prawdopodobnie trzeba będzie czasowo "zagęścić" sprzedających. Dodał, że sami hurtownicy oferują poszkodowanym kolegom miejsca handlowe.
Według Karpy, w następnych dniach handel powinien wrócić do normy, choć trzeba będzie dokonać zmian organizacyjnych.
Warszawski Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy znajduje się przy drodze z Warszawy do Poznania. To największy rynek hurtowy owoców, warzyw i kwiatów w Polsce o powierzchni 40 hektarów. Przychody za 2013 r. wyniosły ponad 51 mln zł, a zysk netto 12 mln zł. Na rynku zaopatrują się odbiorcy nie tylko ze stolicy, ale także z innych regionów kraju; zakupy robią tu również firmy zagraniczne.
Akcjonariuszami Warszawskiego Rolno - Spożywczego Rynku Hurtowego w Broniszach są: ministerstwo skarbu, które posiada ponad 59 proc. akcji, producenci, hurtownicy - ok. 22,5 proc., Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - 12,5 proc., PZU Życie SA - 2,28 proc., Bank Zachodni WBK - 0,83 proc. oraz gmina Ożarów Mazowiecki - 0,08 proc. akcji.