Pożar hali składu budowlanego w Skawinie
Pożar hali składu budowlanego wybuchł w Nowy Rok w Skawinie w Małopolsce. Metalowa hala o rozmiarach ok. 40 na 60 m pod wpływem wysokiej temperatury zawaliła się. Nikt nie ucierpiał, sytuacja jest opanowana, nie ma zagrożenia dla innych budynków - podała straż pożarna.
01.01.2008 | aktual.: 01.01.2008 17:54
Według oficera dyżurnego małopolskiej straży pożarnej, na miejscu działa dwanaście jednostek gaśniczych. W hali zmagazynowane były elementy montażowe dla budownictwa, takie jak kołki rozporowe, śruby, kotwy itp.
Sylwestrowo-noworoczna noc upłynęła dla małopolskich strażaków dość pracowicie. Zanotowano kilka poważniejszych interwencji.
W Nowym Targu po północy zapaliły się dach i poddasze kamienicy. Strażacy ewakuowali dwadzieścia osób, dla których władze miasta przygotowały tymczasowe zastępcze lokum. Jedna osoba - dziecko podtruło się tlenkiem węgla i zostało zatrzymane w szpitalu na obserwacji.
Nad ranem w Rdzawce na Podhalu doszczętnie spłonął nowy dom drewniany na kamiennej podmurówce. Nikt nie ucierpiał ale straty są duże, bo z budynku pozostała tylko podbudowa. W akcji brało udział 20 zastępów strażackich.
W Nowy Rok przed południem policjanci patrolujący radiowozem ulice Nowego Sącza dostrzegli dym ulatniający się z domu jednorodzinnego przy ul. Długosza. Wyważyli drzwi do domu, na poddaszu którego spały cztery osoby, w tym kilkuletnie dziecko. Jedna z poszkodowanych osób znajdowała się już w stanie zatrucie tlenkiem węgla - powiedziała rzeczniczka nowosądeckiej policji, Beata Froehlich. Policjanci wyprowadzili poszkodowanych, wezwali straż i pogotowie. Po akcji policjanci trafili do szpitala z powodu lekkiego podtrucie czadem.
Po południu w Szczawnicy strażacy zostali wezwani do wypadku samochodu terenowego, który spadł z mostku do potoku. Strażacy udzielili pierwszej pomocy rannemu kierowcy i wyciągnęli z wody jego samochód.