Pożar fabryki słodyczy w Poznaniu ugaszony
Strażacy opanowali pożar chłodni fabryki
słodyczy Terravita w Poznaniu, trwa dogaszanie pogorzeliska -
poinformował rzecznik straży pożarnej Piotr Wilczewski.
Na miejscu jest 20 wozów gaśniczych.
06.09.2007 | aktual.: 06.09.2007 12:06
Obiekt o wymiarach 30 na 30 metrów zaczął się palić ok. godz. 7.30 - powiedział oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej. W płonącym magazynie znajdują się tusze czekoladowe, używane do wyrobu polewy. Pożar ogarnął cały budynek i zaczął zagrażać sąsiednim.
Nad fabryką unoszą się kłęby dymu. W akcji uczestniczy 20 wozów strażackich. Na miejscu jednak nie działają hydranty i wodę do gaszenia trzeba przywozić cysternami. Jeden z ratowników został niegroźnie ranny po tym, jak uderzyła go spadająca z dachu blacha. Nie ucierpiał natomiast żaden z pracowników Terrravity.
Według strażaków, pracownicy zdążyli uciec z płonącej hali.
Okolice fabryki są silnie zadymione. Słup dymu widać z odległości wielu kilometrów.