Pożar autobusu pod Krakowem. "Spłonął doszczętnie"
Pożar autobusu w Bibicach pod Krakowem. Pojazd, który miał jechać do Zakopanego, stanął w ogniu.
Do incydentu doszło w niedzielę około godz. 4 nad ranem. Jak podaje policja, kierowca autobusu relacji Mława - Zakopane stwierdził usterkę i zatrzymał się na stacji benzynowej w Bibicach pod Krakowem. Z pojazdu zaczęło dymić.
- Wszyscy pasażerowie wyszli. Niedługo potem autobus stanął w ogniu, spłonął doszczętnie - mówi oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Krakowie w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pojazdem podróżowało około 40 pasażerów. Wszystkich ewakuowano, razem z pracownikami stacji benzynowej. Nikomu nic się nie stało.
Na miejsce wysłano kilka zastępów straży pożarnej. Płonący autobus udało się szybko ugasić.
Czytaj więcej: