Powstanie komisja badająca nadużycia władzy. Zapowiedź Bodnara
Powstanie specjalnej komisji, która ma zająć się badaniami nadużyć poprzedniej władzy zapowiedział w poniedziałek Adam Bodnar. Komisja ma działać przez rok i przygotować w tym czasie trzy raporty cząstkowe oraz raport końcowy. Pierwszy raport cząstkowy ma dotyczyć kwestii działania mediów publicznych.
Co musisz wiedzieć?
- Adam Bodnar poinformował w poniedziałek, że ruszają prace komisji mającej na celu "wyjaśnienie mechanizmów represji wobec organizacji społeczeństwa obywatelskiego oraz działaczy społecznych w latach 2015 -2023".
- Komisja ds. badania nadużyć władzy ma działać przez rok, przygotowując trzy raporty cząstkowe oraz raport końcowy.
- Pierwszy raport cząstkowy skupi się na mediach publicznych i zostanie opublikowany do 15 lipca.
Przedstawiona w poniedziałek na konferencji prasowej komisja, w której udział brał też m.in szef MSWiA Tomasz Siemoniak, będzie miała za zadanie "zbadać i przeanalizować równe metody ograniczania korzystania z konstytucyjnych wolności" w latach 2015-2023 r. W jej skład będzie wchodziło 11 osób, a przewodniczącą zostanie mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram.
Jeszcze w tym tygodniu premier Donald Tusk ma podpisać "odpowiednie zarządzenie" w celu powołania tej komisji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Likwidacja prac domowych. Rodzice zdecydowanie o pomyśle Nowackiej
Minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar powiedział, że pomysł na tę komisję wziął się "z doświadczeń dotyczących analizowania prac komisji do spraw zbadania wpływów rosyjskich". - Wraz z panem ministrem Siemoniakiem uważamy - także przy akceptacji pana premiera Donalda Tuska - że warto poświęcić sporo czasu i energii, aby prześledzić różne mechanizmy i sposoby, za pomocą których organizacje społeczeństwa obywatelskiego, działacze, aktywiści, byli poddani różnego rodzaju presji w latach 2015-2023 - mówił Bodnar.
Głównym celem komisji ma być zajmowanie się kwestiami związanymi z m.in. wolnością organizowania zgromadzeń czy z wolnością słowa. Szef MS poinformował, że w związku z tym komisja ma się zajmować działalnością mediów publicznych i różnymi ograniczeniami w kontekście organizowania i przeprowadzania legalnych zgromadzeń czy też brać pod uwagę "różne mechanizmy inwigilacyjne, które były stosowane w stosunku do społeczeństwa obywatelskiego". Komisja ma też poddać analizie kwestię stosowania działań prawnych - powództw cywilnych, postępowań dyscyplinarnych, czy karnych - toczących się w stosunku do społeczeństwa obywatelskiego.
- Mamy nadzieję, że członkowie komisji doprowadzą do przygotowania kompleksowej dokumentacji i - przede wszystkim - rekomendacji pod adresem działania polskich władz, aby takie przypadki nie miały miejsca w przyszłości - powiedział Bodnar.
Powstanie nowa komisja. Bodnar: To nie jest komisja śledcza
Komisja ds. badania nadużywania władzy za poprzednich rządów ma działać rok i przedstawi w tym czasie trzy raporty cząstkowe oraz raport końcowy, który ma powstać do 31 marca przyszłego roku. Pierwszy raport cząstkowy o mediach publicznych powstanie do 15 lipca - powiedział Bodnar.
- Chciałbym podkreślić, to nie jest żadna komisja śledcza (...) To jest komisja, która ma działać na zasadzie gromadzenia dokumentacji, rozmowy z organizacjami pozarządowymi, społecznymi, z aktywistami i działaczami, współpracy z innymi organami władzy, które, jak zakładam (...) będą przekazywały odpowiednie informacje i na bazie tych wszystkich informacji będzie przygotowywała raporty - powiedział szef MS.
Bodnar wskazał również skład zespołu; znajdą się w nim m.in: karnista z UJ prof. Mikołaj Małecki, aktywistka Klementyna Suchanow, Kinga Dagmara Siadlak ze stowarzyszenia Defensor Iuris, działacz "Solidarności" i dziennikarz Andrzej Krajewski, a także psycholog społeczny prof. Tomasz Grzyb czy ekspertka od praw obywatelskich Magdalena Dropek.
Czytaj też: