Powstanie brytyjski odpowiednik FBI
Powołanie agencji, której zadaniem będzie walka z przestępczością zorganizowaną, The Serious Organised Crime Agency (SOCA), zakłada projekt ustawy ogłoszony w środę przez rząd brytyjski. Wzmacnia on również uprawnienia innych służb walczących z przestępczością.
Agencja - określana w miejscowych mediach jako brytyjski odpowiednik amerykańskiej FBI - ma powstać z połączenia dwóch obecnych jednostek i będzie liczyć około 5 tys. funkcjonariuszy, skoncentrowanych na walce z przemytem narkotyków, pedofilią i handlem ludźmi.
SOCA ma rozpocząć pracę w kwietniu 2006 r. Na jej czele stanie Stephen Lander, szef służb brytyjskiego kontrwywiadu MI5 w latach 1996-2002. Rząd chce zwalczać zorganizowane grupy przestępcze; jak się szacuje, czerpią one 40 mld funtów rocznie ze swej działalności.
Rozszerzenie uprawnień policji i prokuratorów umożliwi kontrolowanie finansów skazanych przestępców, a także żądanie ujawnienia ich dokumentów. Rząd chce również wprowadzić instytucję "świadka koronnego", zeznającego przeciwko wspólnikom w zamian za łagodniejszy wyrok.
Ustawie o powołaniu nowej agencji towarzyszy rządowy plan dla sił policyjnych do 2008 r. Zakłada on m.in. skoncentrowanie się na przestępstwach związanych z przemocą i narkotykami, przykładanie większej wagi do potrzeb ofiar przestępstw i świadków, a także nasilenie działań w celu odzyskania przez policję zaufania w społecznościach etnicznych.
Rząd proponuje także, aby podżeganie do nienawiści rasowej uznano za przestępstwo. Przewiduje się też zakaz długotrwałych protestów przed budynkiem parlamentu. Obecnie, już od trzech lat, Brian Haw prowadzi przed Pałacem Westminsterskim protest antywojenny.
Monika Kielesińska