Powstaje książka o Katarzynie Waśniewskiej
Już za niecałe dwa miesiące, pod koniec maja, ma ukazać się książka o Katarzynie Waśniewskiej, matce małej Madzi z Sosnowca. Książkę pt. "Wybaczcie mi" napisze redaktor naczelna tygodnika "Gala", Izabela Bartosz - informuje portal tvp.info.
07.04.2012 | aktual.: 07.04.2012 23:43
Jak zapowiada wydawca, książka ma "nie snuć dalszych domysłów, co stało się w dzień śmierci dziecka". Tvp.info podaje, że Izabela Bartosz chce przyjrzeć się duszy 22-letniej Katarzyny. Autorka spróbuje odpowiedzieć na pytanie co kryje się w umyśle kobiety, "która przeżyła tyle dramatycznych chwil".
Autorka kreśli sylwetkę Katarzyny Waśniewskiej na podstawie rozmów z nią samą, z jej mężem Bartłomiejem, rodziną i znajomymi, wreszcie z osobami z dalszego otoczenia.
Katarzyna Waśniewska w szpitalu psychiatrycznym
Obecnie Katarzyna Waśniewska przebywa w szpitalu psychiatrycznym po tym, jak w piątek, prawdopodobnie po raz drugi, próbowała popełnić samobójstwo, połykając kilka tabletek leku psychotropowego. Z katowickiego parku Kościuszki, w którym znalazła ją straż miejska, trafiła do szpitala MSW, gdzie przeszła płukanie żołądka. W sobotę natomiast TVN24 podał, że matka Madzi została przetransportowana na obserwację psychiatryczną do Sosnowca.
Sprawa Madzi
Mała Magda zaginęła 24 stycznia. Jej matka sugerowała, że dziecko zostało porwane. Potem podała, że dziewczynka zmarła po uderzeniu o próg w mieszkaniu, a ciało zostało ukryte. Katarzyna Waśniewska wskazała miejsce ukrycia zwłok. Spędziła blisko dwa tygodnie w areszcie (To tam po raz pierwszy miała usiłować popełnić samobójstwo - połknęła wtedy kilka łyżek detergentu). Prokuratura zarzuciła jej nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka, powiadomienie o niepopełnionym przestępstwie (rzekomego porwania) oraz tworzenie fałszywych dowodów (kierowanie śledztwa przeciwko rzekomemu porywaczowi). Grozi jej pięć lat więzienia.
Prokuratura wciąż bada, czy śmierć dziewczynki nie była wynikiem celowego działania oraz czy w całej sprawie - co najmniej w ukryciu ciała Magdy - brał udział ktoś oprócz Katarzyny Waśniewskiej.
W ostatnich dniach mąż zgłosił zaginięcie Katarzyny, która wyjechała, zostawiając mu list pożegnalny. Kilka godzin później odnaleziono ją w Sosnowcu. Zapewniła, że wyjechała dobrowolnie i zamierza zgłaszać się na wezwania prokuratury. W czwartek zeznawała w prokuraturze w Gliwicach jako świadek w sprawie działań Krzysztofa Rutkowskiego, niemal od początku zaangażowanego w poszukiwania Magdy. W piątek w prokuraturze jako świadek przesłuchiwany był Bartłomiej Waśniewski, który w tej sprawie ma status poszkodowanego.