Powrót do szkoły? Przemysław Czarnek mówi o możliwym scenariuszu
Nowe obostrzenia obowiązują do 17 stycznia. Co dalej ze szkołami. Szef MEN przedstawia możliwy scenariusz. Przemysław Czarnek mówił także o nauczycielach.
23.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 13:45
Pandemia koronawirusa spowodowała, że dzieci cały czas uczą się zdalnie i nie wiadomo, kiedy wrócą do szkół. Premier Mateusz Morawiecki podczas sobotniej konferencji zaprezentował plan działania na najbliższe tygodnie. Nowe ograniczenia obowiązują do 17 stycznia. Przemysław Czarnek w Polskim Radiu 24 mówił, co jest możliwe po tej dacie.
- Gorąco w to wierzę, że będą dzieci wracać do nauczania stacjonarnego - powiedział szef MEN.
Minister zapowiedział, że powrót uczniów do szkół najprawdopodobniej będzie stopniowy. - Jeżeli będzie konieczność, żeby jeszcze hamować mobilność społeczeństwa, to do szkoły najpierw będą wracać najmłodsze roczniki, których nauka zdalna jest najmniej efektywna - tłumaczył. Wspomniał również o konieczności jak najszybszego powrotu do stacjonarnego nauczania maturzystów i ósmoklasistów.
- Te obostrzenia nie są wprowadzone, by kogoś gnębić, ale żeby zmniejszyć radykalnie liczbę osób, które chorują, umierają z powodu koronawirusa - podkreślił. Dodał także, że" większość społeczeńśtwa zachowuje się odpowiedzialnie".
Zaznaczył, że obecne nauczanie zdalne jest na dużo wyższym poziomie w porównaniu do wiosny. - To jest ogromna praca nauczycieli, chcę to podkreślić - powiedział. Zadeklarował, że od wiosny przyszłego roku ministerstwo będzie rozmawiać ze związkami zawodowymi o tym, jak zmienić warunki pracy i wynagrodzenia nauczycieli na lepsze.