Powrót do szkoły. Nie wszyscy będą mogli być na rozpoczęciu roku 1 września
Powrót do szkoły już jutro. Jednak, jak się okazuje, nie wszyscy będą mogli uczestniczyć w uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego. 1 września w wielu szkołach pojawiły się ograniczenia. Wiele klas w ogóle nie spotka się tego dnia w szkole.
31.08.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:45
Powrót do szkoły podczas pandemii koronawirusa budzi kontrowersje i obawy. 1 września jednak nie wszyscy będą mogli uczestniczyć w uroczystości rozpoczęcia nowego roku szkolnego.
Dyrektorzy szkół wprowadzili zasady, które mają ograniczyć ryzyko. Są placówki, które w ogóle nie zdecydowały się na rozpoczęcie roku dla swoich uczniów 1 września.
Powrót do szkoły. Rozpoczęcie roku nie dla wszystkich
Tak jest między innymi w Rzeszowie w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4. Jak czytamy na portalu wyborcza.pl., na rozpoczęcie roku do szkoły będą mogli przyjść tylko uczniowie klas pierwszych i czwartych szkoły podstawowej oraz pierwszych liceum. Ograniczenia dotyczą także rodziców. Z pierwszoklasistami do szkoły będzie mógł wejść tylko jeden opiekun.
Podobnie jest w XXII LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. José Martí w Warszawie - dowiaduje się WP. Tutaj rozpoczęcie roku szkolnego odbędzie się tylko dla klas pierwszych. Klasy drugie i trzecie spotkają się ze swoimi wychowawcami za pośrednictwem aplikacji Microsoft Teams.
Wiele szkół ogranicza także wstęp rodzicom. W szkołach podstawowych w klasach wyższych niż 1-3 dziecko do szkoły wchodzi już samo. Nie ma także uroczystego rozpoczęcia roku na sali gimnastycznej, czy w holu. Dzieci dostają informację, do której klasy mają się udać i to tam w gronie klasy odbywa się spotkanie z wychowawcą. Rodzicom natomiast rozsyłane są zasady uczestnictwa w spotkaniu z okazji rozpoczęcia roku szkolnego 2020/2021.
Wśród nich czytamy między innymi, że uczniowie zobowiązani są do posiadania maseczki lub przyłbicy, które będzie można zdjąć dopiero w sali lekcyjnej, w której odbędzie się spotkanie, a przed wejściem będzie im zmierzona temperatura. Dzieci muszą także zdezynfekować ręce przed wejściem do budynku szkoły.
Powrót do szkoły. Są wyjątki?
- W powiatach bardziej zagrożonych epidemicznie uczniowie o przewlekłych współistniejących chorobach, które mogłyby grozić łatwiejszą zapadalnością na COVID-19, mogą uczyć się zdalnie - zapowiedział w Polskim Radiu 24 szef MEN Dariusz Piontkowski, pytany o apel Rzecznika Praw Dziecka ws. dzieci z grup podwyższonego ryzyka.
Minister zaznaczył, że dziecko może uczyć się w systemie zdalnym tylko za zgodą dyrektora. Mówił również, że w tym przypadku chodzi o szkoły w strefach: czerwonej i żółtej.