ŚwiatPowrót Concorde`a

Powrót Concorde`a

(AFP)
Po prawie 16 miesiącach przerwy samoloty
naddźwiękowe Concorde odbyły w środę pierwsze loty rejsowe nad
Atlantykiem - z Paryża i Londynu do Nowego Jorku.
Na pokładzie jednej z maszyn poleciał brytyjski premier Tony Blair.

Eksploatację naddźwiękowców linii British Airways i Air France wstrzymano po katastrofie w 25 lipca 2000 r., kiedy francuski Concorde stanął w płomieniach krótko po starcie z paryskiego lotniska Roissy i runął na ziemię. W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - w sumie 109 osób, a także 4 osoby na ziemi, w tym dwie młode Polki.

Jak głoszą wyniki dochodzenia, przyczyną pożaru było przebicie zbiornika paliwa przez fragmenty rozerwanej opony Concorde.

Po kilkunastu miesiącach prac nad ulepszeniami i testów, na początku września tego roku zarówno francuskie, jak i brytyjskie Concorde'y odzyskały techniczne świadectwa zdolności do lotu. Air France ma 5 maszyn Concorde, a British Airways 7.

Powrót Concorde'a odbywa się w czasie poważnego kryzysu w lotnictwie pasażerskim. Jednak mimo powszechnego strachu przed lataniem po zamachach w USA 11 września, wszystkie bilety na komercyjny lot z Paryża zostały wyprzedane.

Naddźwiękowy samolot Concorde linii Air France wylądował w Nowym Jorku w środę o godzinie 8.24 miejscowego czasu, kończąc pierwszy od ponad 15 miesięcy lot rejsowy tego typu samolotów.

Francuski Concorde wystartował z lotniska Charlesa de Gaulle'a w Roissy pod Paryżem. Wśród 92 pasażerów byli francuski minister transportu Jean-Claude Gayssot i prezes Air France Jean-Ciril Spinetta. Na nowojorskim lotnisku Johna F. Kennedy'ego wylądował po około 3 godzinach i 50 minutach.

Startom jedynego ponaddźwiękowego samolotu pasażerskiego towarzyszy wzmożona ostrożność. Między innymi pasażerom zamiast tradycyjnych srebrnych sztućców teraz podawać się będzie do posiłków plastikowe noże i widelce.

Do Ameryki leci w środę także trzeci Concorde, wyczarterowany przez rząd brytyjski. Premier Tony Blair uda się tą maszyną na spotkanie z amerykańskim prezydentem George'em W. Bushem.(in)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)