Powódź znów groźna - zalewa środkową Europę
Słowacja wciąż walczy z powodzią. Deszcz pada nieprzerwanie od poniedziałku. Na wschodzie kraju obowiązuje stan klęski żywiołowej, dziesiątki strażaków, żołnierzy i ochotników umacniają wały. Ewakuowano setki mieszkańców. Jest już pierwsza ofiara powodzi - mężczyzna, który utonął w swoim samochodzie w miejscowości Szebastova. Silny prąd wody ściągnął samochód do rzeki.
Lista zagrożonych miejscowości jest długa. Dziewięć dużych rzek przekroczyło stany alarmowe. Powódź zagraża okolicom Nitry, Velkiego Krtisza, Trebiszova i Koszyc. Woda podchodzi pod Zlate Moravce. Rzeka Latorica wdziera się do Preszova.
Strazacy walczą z powodzią w okolicach Spiskiej Novej Vsi, Gelnicy i Koszyc. W ciągu nocy przybrały rzeki Hornad, Roniava, Olszava, Hnilec, Torysa i Latorica. Występują z brzegów potoki na Oravie przy granicy z Polską. Drugi stopień zagrożenia obowiązuje na rzece Poprad w Kezmarku. W Bardejovie wylała rzeka Topla.
W środkowej Słowacji ewakuowano setki Romów z małych osad nad rzekami. Wielu mieszkańców nie chce jednak opuścić swoich domów.
Pogarsza się również sytuacja powodziowa na Węgrzech. Rozpoczęto ewakuację 2300 osób z miejscowości Paszto w pobliżu zbiornika retencyjnego w powiecie Nograd. W całym kraju zagrożonych jest 630 kilometrów wałów. Wiele wsi zostało odciętych od świata, a drogi zalała woda.
Ulewny deszcz pada również w Austrii. W Dolnej Austrii w ciągu nocy spadło 70 litrów wody na metr kwadratowy. Niebezpiecznie przybiera Dunaj.