Mieszkaniec Bury (północno-zachodnia Anglia) wracając po całym dniu picia do domu, nie spodziewał się, że ujrzy taki widok. Kuchnia została dosłownie spustoszona przez jego psa - zniknęło niemal całe jedzenie.
49-latek wpadł we wściekłość. W pijackim amoku zabrał psa na pobliski most i zostawił go przywiązanego do balustrady. Kilka godzin później policja otrzymała zgłoszenie, że z kładki zwisa martwy czworonóg.
Pies miał złamany kark. Nie jest do końca jasne, czy sam skoczył z mostu, czy powiesił go jego właściciel. 49-latek utrzymywał przed sądem, że to nie on zrzucił czworonoga.
Sąd jednak nie bardzo chciał uwierzyć w te zapewnienia. Mężczyzna został oskarżony o okrucieństwo wobec zwierzęcia i doprowadzenie do jego śmierci. Sąd skazał go na 10 tygodni więzienia, a także nałożył na niego 10-letni zakaz posiadania zwierząt - podaje "Daily Mail".
