"Powiernictwo Polskie" ma wspierać pokrzywdzonych
Stowarzyszenie "Powiernictwo Polskie", które ma powstać za mniej więcej dwa miesiące, będzie wspierać osoby pokrzywdzone przez hitlerowców w czasie II wojny światowej - powiedziała poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk z koła parlamentarnego Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, inicjatorka powołania stowarzyszenia.
08.09.2004 | aktual.: 08.09.2004 14:04
Arciszewska - współdziałająca ze Stowarzyszeniem Gdynian Wysiedlonych (SGW), które chce domagać się od rządu Niemiec m.in. odszkodowań za utracone mienie, a od władz polskich przyznania statusu represjonowanych podczas wojny - zaznaczyła w środę, że nie chce być szefową "Powiernictwa Polskiego". Jak powiedziała, zależy jej na tym, by do stowarzyszenia zgłaszali się nie tylko pokrzywdzeni gdynianie, ale ludzie z całej Polski.
Nie chcieliśmy atakować, ale działalność pani Eriki Steinbach, szefowej Związku Wypędzonych, i pana Pawelki (Rudi Pawelka, przewodniczący rady nadzorczej "Pruskiego Powiernictwa") przekracza wszelkie granice - powiedziała Arciszewska. Podkreśliła, że powołanie stowarzyszenia jest formą obrony poszkodowanych, którym trzeba pomóc.
Chcemy dodać odwagi i wspierać tych ludzi, którzy zostali pokrzywdzeni. Jak to jest, że tym ludziom się mówi, że mają płacić jeszcze za jakieś roszczenia? (...) Jeśli mamy liczyć, to możemy liczyć - powiedziała posłanka.
Kilka dni temu skupiające kilkuset członków Stowarzyszenie Gdynian Wysiedlonych za pośrednictwem konsulatu Niemiec w Gdańsku skierowało do kanclerza Niemiec apel o zadośćuczynienie i przeprosiny. Według Arciszewskiej, stowarzyszenie nie otrzymało dotychczas żadnej odpowiedzi.