ŚwiatPowell o zagrożeniach i perspektywach w Iraku

Powell o zagrożeniach i perspektywach w Iraku

Amerykański sekretarz stanu Colin Powell przybył do Iraku, po raz pierwszy od obalenia reżimu Saddama Husajna. W Bagdadzie mówił o zagrożeniach, wobec których stoi Irak, ale eksponował pomyślne - jego zdaniem - perspektywy, roztaczające się przed tym krajem.

14.09.2003 | aktual.: 14.09.2003 18:15

Powell jest najwyższym rangą przedstawicielem USA składającym wizytę w Bagdadzie od chwili wybuchu konfliktu. Do Iraku przybył z Genewy, gdzie w sobotę stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ dyskutowali nad amerykańskim projektem rezolucji w sprawie większego udziału militarnego i finansowego społeczności międzynarodowej w stabilizacji i odbudowie Iraku.

Po czterech godzinach debaty nie podjęli żadnej decyzji. Powell powiedział, że rozmowy były "zachęcające", ale że trudności pozostają. Dyskusje mają być kontynuowane w Nowym Jorku.

W Bagdadzie Powell mówił w niedzielę o "zachęcających postępach na drodze do samorządu", a jednocześnie podkreślał, że nieszczelne granice ułatwiają zadanie sabotażystom, których celem jest niedopuszczenie do stabilizacji w Iraku.

Rozmawiając z dziennikarzami wraz z nowym irackim ministrem spraw zagranicznych Hosziarem Zebarim, Powell chwalił rozwój sytuacji politycznej i gospodarczej w Iraku od zakończenia wojny.

Sekretarz stanu USA podkreślił, że problemem pozostaje bezpieczeństwo i że "nowym wielkim zagrożeniem""terroryści, którzy przedostają się do tego kraju w celu zakłócania całego procesu". Powell wyraził jednak przekonanie, że wojska USA potrafią się z tym uporać.

Zebari wyraził nadzieję, że w połowie roku 2004 w Iraku władze będzie już sprawował "prawowity rząd, pochodzący z wyboru". Powell oświadczył, że to Irakijczycy zadecydują o terminie przejęcia rządów. Przestrzegł jednak, że gdyby zdecydowano się na to przedwcześnie, krajowi mógłby zagrozić chaos.

Do Iraku "powraca życie polityczne oparte na demokratycznych podstawach. Narodowi irackiemu oferuje się przyszłość całkowicie odmienną od tamtej straszliwej przeszłości, którą właśnie zostawili za sobą" - powiedział Powell telewizji CNN, wyrażając przekonanie, że "powstanie nowy, demokratyczny Irak (...) choć będzie to wymagało wielkiej pracy, wielkich pieniędzy i mnóstwa dobrej woli".

Sekretarz stanu odniósł wrażenie, że sytuacja w Iraku normalizuje się, mimo problemów z bezpieczeństwem. W Bagdadzie jest spokojnie, na ulicach jest normalny ruch, a zaopatrzenie w energię elektryczną będzie wkrótce lepsze niż przed wojną - powiedział Powell.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)