Powell nie wyklucza "rozmów w cztery oczy" z Koreą Północną
Stany Zjednoczone nie są przeciwne rozmowom w cztery oczy z Koreą Północną - oświadczył amerykański sekretarz stanu Colin Powell.
W opublikowanym w niedzielę, a udzielonym w piątek wywiadzie dla wybranych mediów amerykańskich Powell zapewnił też, że Stany Zjednoczone opowiadają się za znalezieniem dyplomatycznego rozwiązania północnokoreańskiego problemu nuklearnego i nie próbują położyć kresu rządom komunistycznego przywódcy Kim Dzong Ila.
Zapytany o sprawę dwustronnych rokowań, sekretarz stanu USA zaznaczył, iż jakkolwiek "formalne plany dotyczą rozmów z udziałem delegacji sześciu państw", nie jest wykluczone, że poszczególne delegacje na marginesie takiej konferencji, poświęconej programowi atomowemu Phenianu, będą prowadzić też rozmowy dwustronne. W tym kontekście - dodał - może dojść też do kontaktu delegacji USA i Korei Północnej.
Sześciostronne rokowania na temat ambicji jądrowych KRLD mają odbyć się w ciągu najbliższych tygodni w Pekinie z udziałem przedstawicieli obu Korei, Chin, USA, Japonii i Rosji. Waszyngton dotychczas wykluczał dwustronne rozmowy z Koreą Północną; z kolei Phenian uzależniał dalszy dialog od takiego spotkania.
"Naszą polityką, polityką prezydenta, jest praca dyplomatyczna z naszymi partnerami i z Północnymi Koreańczykami, mająca na celu znalezienie rozwiązania politycznego" - powiedział Powell. Podkreślił, że rozmowy sześciostronne powinny uspokoić obawy Phenianu przed ewentualną inwazją amerykańską, także bez paktu o nieagresji między Koreą Północną a USA, którego domaga się Kim Dzong Il, a o którym nie zamierza rozmawiać Waszyngton.
Północnokoreański kryzys atomowy zaostrzył się w październiku ubiegłego roku, gdy Waszyngton poinformował, że Phenian przyznał się do realizacji tajnego programu zbrojeń nuklearnych.