Powell nie przekonał licznych ekspertów w sprawie Iraku
Po środowym wystąpieniu sekretarza stanu
Colina Powella na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ wielu politologów
amerykańskich centrów analitycznych (think tank) wciąż nie jest
przekonanych do polityki administracji prezydenta George''a W.
Busha wobec Iraku.
06.02.2003 20:16
Ekspert wojskowy konserwatywnego Cato Institute w Waszyngtonie Charles Pena, uważa, że Powell nie przedstawił nowych dowodów obciążających Irak, ani argumentów za wojną prewencyjną z Saddamem Husajnem.
"Sekretarz stanu dostarczył dowodów na to, co już wiemy: że Irak ma broń chemiczną i biologiczną oraz kontynuuje prace nad bronią nuklearną. Nie posiada jednak militarnego potencjału, który bezpośrednio zagrażałby USA i wymagał uprzedzającej akcji zbrojnej" - napisał Pena w oświadczeniu przesłanym PAP.
Jego zdaniem, mimo swoich starań na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, szef amerykańskiej dyplomacji nie udowodnił też powiązań między Bagdadem a agentami al-Qaedy.
Phyllis Bennis z waszyngtońskiego Institute for Policy Studies zwróciła uwagę, że zarzuty Powella wobec reżimu w Bagdadzie przeczą wielu ustaleniom komisji inspekcyjnej ONZ w Iraku.
"Wbrew twierdzeniom Powella, szef komisji UNMOVIC Hans Blix powiedział, że jego inspektorzy nie znaleźli żadnych dowodów
ruchomych laboratoriów broni biologicznej, i żadnych przekonujących wskazówek
powiązań Iraku z al-Qaedą" - oświadczyła Bennis.
Rick Barton z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych krytykuje sekretarza stanu, że w swoim wystąpieniu nie potwierdził obietnicy pomocy USA w odbudowie Iraku po ewentualnej wojnie, co mogło by zjednać do polityki Waszyngtonu opinię w krajach arabskich i europejskich.
"Powell nie potwierdził poparcia dla działań, które mogłyby pomóc narodowi irackiemu. Nie wspomniał o zniesieniu sankcji, o międzynarodowych inwestycjach w oświatę i demokrację, co bezpośrednio przemawiało by do ludzi w tym regionie" - oświadczył ekspert. (iza)