"Poważna rozmowa" PiS z PO?
Jest szansa na powołanie Bloku Naprawy Państwa, czyli koalicji ugrupowań, które chcą realizować program naprawy państwa - powiedział Jarosław Kaczyński po sobotnich obradach Rady Politycznej swojego ugrupowania. Zapowiedział też, że w niedzielę dojdzie do poważnej rozmowy z PO.
21.01.2006 | aktual.: 22.01.2006 09:18
Rada Polityczna przyjęła uchwałę, w której podkreślono, że zdecydowanie lepszym dla Polski rozwiązaniem niż wcześniejsze wybory, będzie powstanie Bloku Naprawy Państwa, stabilizującego zaplecze rządu w Sejmie.
Jeśli jednak okaże się, że większość wybiera drogę anarchii i walkę z programem naprawy Rzeczypospolitej, nowe wybory staną się jedynym rozwiązaniem - podkreślono w uchwale.
Blok Naprawy Państwa po pakcie stabilizacyjnym
Jak wyjaśnił J.Kaczyński, Blok Naprawy Państwa miałyby w przyszłości stworzyć te ugrupowania, które podpiszą pakt stabilizacyjny, zaproponowany przez niego w zeszłym tygodniu.
Od kilku dni PiS prowadzi konsultacje z LPR, Samoobroną i PSL na temat przyjęcia ostatecznego kształtu paktu stabilizacyjnego, który podpisany ma zostać w przyszłym tygodniu. W pierwotnym projekcie PiS zaproponował, aby wszystkie ugrupowania, które podpiszą pakt, przez pół roku powstrzymały się od ataków na rząd i poparły 11 projektów ustaw autorstwa PiS.
J.Kaczyński podkreślił w sobotę, że pakt stabilizacyjny byłby tylko rozwiązaniem przejściowym, następnie miałaby powstać koalicja o nazwie Blok Naprawy Państwa.
Rozmowy z PO
Kaczyński zapowiedział, że do rozmów o pakcie, którego zawarcie prowadzić ma do powstania bloku, zaproszone są wszystkie ugrupowania parlamentarne, oprócz SLD. Mówię także o Platformie Obywatelskiej - podkreślił.
Nie zamykam żadnej drogi (...) O ile mi dobrze wiadomo, bo rzecz jest prowadzona okrężną drogą, to jutro dojdzie do poważnej rozmowy z PO - mówił. Powtórzył jednak, że PO musi odrzucić zasadę, że PiS wygrał, ale rządzi Platforma. Takiego rozwiązania nie przyjmiemy - podkreślił.
Zapytany, gdzie odbędzie się spotkanie i kto weźmie w nim udział, odparł: czasem bardzo dobrze, kiedy coś osłania mgła tajemnicy. Ujawnił on jednak, że to nie on będzie prowadził te rozmowy. Będą to jednak rozmowy na wysokim szczeblu - podkreślił.
Również rzecznik PiS Adam Bielan nie umiał powiedzieć dziennikarzom, gdzie i kiedy konkretnie odbędzie się spotkanie. Nie zdradził także, kto weźmie w nim udział.
Lider PO Jan Rokita, odnosząc się do słów J.Kaczyńskiego, powiedział, że "ma dość uczestniczenia w chocholim tańcu, który trwa od czterech miesięcy".
Język wykluczenia i pomówień
Kaczyński powtórzył też podczas konferencji prasowej, że PO posługuje się w ostatnich miesiącach językiem wykluczenia i pomówień, który jest nie do przyjęcia w partnerskich relacjach politycznych.
Również w uchwale Rady znalazło się wezwanie do wyciągnięcia moralnych konsekwencji wobec tych polityków i partii, godzących w autorytet państwa i parlamentu, grożąc Polsce kryzysem konstytucyjnym. Jak wyjaśnił J.Kaczyński, chodzi o próbę dopuszczenia się aktu, który z jednej strony łamał konstytucję, a gdyby został sfinalizowany - kompromitowałby Polskę. Dodał, że chodzi o zeszłotygodniowe ostatecznie niezrealizowane pomysły opozycji zwołania obrad Sejmu bez zgody marszałka Marka Jurka. Dobrze żeby (ci ludzie) powiedzieli, że zbłądzili i przeprosili - podkreślił.
Odniósł się też do zapowiadanej przez PiS likwidacji konkursów na wysokie stanowiska urzędnicze (o sprawie napisała sobotnia "Gazeta Wyborcza"). Jest to bardzo prosta intencja, SLD upartyjniło państwo i jednocześnie stworzyło dla swoich funkcjonariuszy, którzy są dzisiaj urzędnikami państwowymi, różnego rodzaju gwarancje. Te gwarancje trzeba uchylić w najlepiej rozumianym interesie państwa - powiedział J.Kaczyński.