Potrącił autem swojego brata, dobił go strzałami z pistoletu i ranił policjanta
Poszukiwany listem gończym przestępca potrącił autem brata i strzelił do niego kilkukrotnie z broni palnej. Zanim został ujęty po pościgu, zdołał jeszcze ranić policjanta.
Ścigany porzucił auto i uciekał pieszo. Podczas szamotaniny, która wywiązała się w czasie zatrzymania, strzelił w kierunku jednego z policjantów, raniąc 37-letniego funkcjonariusza. Po chwili został obezwładniony.
Policjanta z raną brzucha umieszczono w szpitalu, gdzie był operowany. Lekarze oceniają, że stan jego zdrowia nie zagraża życiu - powiedziała mł. asp. Karolina Stachura z zespołu prasowego komendanta świętokrzyskiej policji.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 43-letni mężczyzna, mieszkaniec Jędrzejowa - jak się okazało zabójca swego o trzy lata młodszego brata - był poszukiwany za inne przestępstwa kryminalne. Policja odmawia bliższych informacji na ten temat.
Według nieoficjalnego źródła, sprawca strzelaniny miał odpowiadać przed organami ścigania m.in. za napad z nożem w ręku... na własną matkę.
Zatrzymanego 43-latka przesłuchał już prokurator.