Potężne korki na autostradzie A1. Zatory też na S3 

Polacy ruszyli odpocząć, a wielu wybrało samochód jako środek transportu. Na drogach tworzą się korki i zatory, a nie brakuje też wypadków i kolizji.

Ciężarówka, która w sobotę około południa wjechała do rowu w Pniewach (pow. szamotulski w woj. wielkopolskim), zablokowała skrzyżowanie dróg krajowych nr 92 i 24.

Na skutek dużego natężenia ruchu na A1 w okresie wzmożonych wyjazdów turystycznych oraz konieczności zatrzymania się w punkcie poboru opłat zator utworzył się przed bramkami w Nowej Wsi pod Toruniem.

Zobacz też: Wakacje za granicą. Obowiązkowa kwarantanna mitem? Prof. Simon o omijaniu przepisów

Spore utrudnienie na autostradzie A1 czeka także na kierowców w miejscowości Orenice między Piątkiem a Kutnem w Łódzkiem. Po wypadku zablokowany został pas ruchu w kierunku Gdańska. Tworzą się duże korki, w których można utknąć nawet na godzinę - podaje PAP.

W sobotę rano na autostradzie A4, na trasie Kraków - Rzeszów samochód osobowy uderzył w bariery i dachował. Części z rozbitego auta trafiły w busa, którym jechały na sparing do Krakowa zawodniczki Resovii. - Wszyscy są cali i zdrowi - informuje w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" kierownik drużyny Zbigniew Bednarz.

Także na drogach Pomorza Zachodniego tworzą korki i zatory - ostrzega Radio Szczecin.

Na trasie S3 od Gorzowa w stronę Szczecina przed południem doszło do kolizji i korek zaczyna się już przy Wysokiej Gryfińskiej. Z kolei zator na A6 utworzył się przed Kijewem, w stronę Gdańska.

Trudniej mają ci, którzy znad morza wracają trasą S3 - przy Goleniowie zator ma kilka kilometrów kilometrów w stronę Szczecina - podaje stacja.

W Świnoujściu na prom Karsibór trzeba oczekiwać przynajmniej 40 minut.

Niebezpiecznie jest też na drogach Ukrainy, gdzie nad ranem w obwodzie rówieńskim rozbił się autobus jadący z Kijowa do Wrocławia. Rannych zostało 17 osób.