Poszybował. Miał 1,5 promila alkoholu, nie doleciał do lotniska
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych przygląda się sprawie lotu szybowca, którego pilot zasiadł za stery maszyny w stanie nietrzeźwym. Nie był w stanie dotrzeć do lotniska w Bielsku-Bialej i wylądował na łące.
Co musisz wiedzieć?
- Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych prowadzi postępowanie po incydencie z udziałem szybowca w Bielsku-Białej.
- Badanie alkomatem, przeprowadzone przez policję, wykazało, że pilot miał w organizmie ok. 1,5 promila alkoholu.
- Szybowiec wylądował na łące.
Czwartkowy wieczorny lot szybowca w Bielsku-Białej, w województwie śląskim, zakończył się awaryjnym lądowaniem na łące. Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych zajmuje się wyjaśnianiem tego incydentu. Badanie alkomatem wykazało, że pilot był pijany. Nikomu nic się nie stało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawurowy wyczyn w powietrzu. Polak dokonał niemożliwego
Dlaczego pilot szybowca lądował na łące w Bielsku-Białej?
Ze zgłoszenia wynikało, że pilot pod bardzo ostrym kątem schodził do lądowania. Szybowiec uległ uszkodzeniu, ale pilot opuścił maszynę o własnych siłach. Na miejscu interweniowali ratownicy, którzy udzielili mu pomocy.
Jakie były skutki incydentu z udziałem szybowca i co ustalił aeroklub?
W wyniku zdarzenia pomocy medycznej wymagała także 16-latka, która jeździła konno w pobliżu miejsca lądowania. Dziewczyna przestraszyła się, gdy szybowiec przeleciał blisko niej.
Bielski aeroklub wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że maszyna jest własnością prywatną. Nie należy do aeroklubu i to nie on organizował ten lot. Samolot, który eskortował szybowiec, przyleciał z innego lotniska.
Przeczytaj również: Zacznie się już w piątek. Spadek temperatury, potem naciągną burze
Źródło: RMF24