Poszukiwania grobu gen. Augusta Fieldorfa bez rezultatu
Przeprowadzone wczoraj sondażowe odwierty na warszawskim Służewie, które miały na celu poszukiwanie miejsca pochówku gen. Augusta Fieldorfa "Nila", nie przyniosły efektu - opisuje "Nasz Dziennik".
06.11.2007 | aktual.: 06.11.2007 01:26
Bohaterski generał, członek ZWZ-AK, od 1942 r. dowódca Kedywu AK, został powieszony w wyniku mordu sądowego w 1953 r., a jego ciało pochowano w nieznanym do dziś miejscu - przypomina gazeta.
Pięć godzin badań i wykonanie wielu odwiertów na parkingu przy cmentarzu na ul. Wałbrzyskiej, nie dały żadnych rezultatów. Wszystkie odwierty mają wynik negatywny, żadnych strzępów odzieży lub kości - mówi "Naszemu Dziennikowi" Jacek Dąbrowski z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Jedyne, co udało się ustalić, to, że są tam warstwy śmietniskowe, albo czyste nasypy niwelacyjne i piasek. Dąbrowski podkreślił, że wyniki przeprowadzonych badań pozwalają na stwierdzenie, iż w tym miejscu nie ma mogił zbiorowych.
Pewną nadzieję na dalsze poszukiwania grobu "Nila" dają teraz nieznane wcześniej relacje okolicznych mieszkańców, mówiące o przesunięciu w latach 70. terenu cmentarza o prawie 10 metrów w stronę obecnego parkingu. Niewykluczone, że to właśnie na tym miejscu są masowe pochówki ofiar zbrodni komunistycznych - czytamy w "Naszym Dzienniku". (PAP)