Poszkodowanych bezprawiem legislacyjnym jest coraz więcej
Na bezprawie legislacyjne obywatele mogą
skarżyć się i dochodzić odszkodowań od 2004 r. - przypomina
"Gazeta Prawna". Poszkodowanych w takich sprawach w Polsce jest coraz więcej.
Odpowiedzialność za szkody wyrządzone przy wykonywaniu władzy publicznej uregulowano w kodeksie cywilnym w art. 417. Bezprawiem jest niewydanie aktu normatywnego, mimo takiego obowiązku lub wydanie aktu lub decyzji, które były niezgodne z prawem i spowodowały szkodę. Takich spraw jest niemało.
Wśród nich są sprawy np. o odszkodowanie dla lekarzy za niewłaściwe wyliczenie wynagrodzenia za dyżury czy pobieranie opłat za karty pojazdu. Takich spraw będzie więcej z powodu coraz liczniejszych skarg do Trybunału Konstytucyjnego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Bezprawiem legislacyjnym jest niewykonywanie przez władzę ustawodawczą wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Gdy wyroki TK pozostają niewykonywane, sądy powinny wyprowadzać stosowne normy prawne z całego systemu z uwzględnieniem ingerencji TK.
Zamiast od ręki eliminować przepisy niezgodne z konstytucją, sędziowie często przedłużają ich obowiązywanie do granic wytrzymałości. Im bardziej nasz wymiar sprawiedliwości będzie obniżał próg tolerancji dla legislacyjnego bezprawia, tym większa będzie irytacja tych, którzy z bezprawiem walczą - komentuje "Gazeta Prawna".