Poszkodowany w katastrofie katowickiej hali żąda odszkodowania
Po nieudanej próbie mediacji, przed Sądem
Okręgowym w Katowicach ruszył w środę proces jaki Międzynarodowym
Targom Katowickim (MTK) wytoczył Zbigniew Wełmiński z Krakowa.
Jest on ostatnim z żywych poszkodowanych, wydobytym przez
ratowników z rumowiska zawalonej w styczniu hali MTK. Żąda 100
tys. złotych zadośćuczynienia i dwóch tys. złotych renty.
18.10.2006 | aktual.: 18.10.2006 16:41
Prezes MTK Piotr Kubica wniósł o oddalenie powództwa. Domagał się zawieszenia sprawy do czasu rozstrzygnięcia postępowania karnego dotyczącego katastrofy. Sąd odmówił, argumentując, że nie ma to znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy cywilnej. Poszkodowany i jego pełnomocnik zarzucają Targom granie na zwłokę i złą wolę.
Zgodnie z decyzją sądu, pełnomocnik Wełmińskiego ma dwa tygodnie na ustosunkowanie się do złożonej w środę przez Kubicę odpowiedzi na pozew i złożenie wniosków dowodowych. Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się kolejna rozprawa.
Wełmiński mówił dziennikarzom, że mediacje z Targami okazały się bezcelowe - ze strony MTK nie padła żadna konkretna propozycja poza zapowiedzią powołania funduszu na rzecz ofiar.
Naszym zdaniem, wszystkie dotychczasowe działania i nawet przebieg postępowania na rozprawie wskazują na jedno - że MTK grają na zwłokę. Dopiero dzisiaj złożono odpowiedź na pozew, wniosek o zawiadomienie ubezpieczyciela i wniosek o zawieszenie postępowania - powiedział pełnomocnik Wełmińskiego, mec. Jacek Michalczyk.
MTK ewidentnie gra na zwłokę, wykazuje skandalicznie złą wolę. Ci ludzie wystawili na ryzyko życie tylu osób po to, żeby zarobić jakieś drobne pieniądze - dodał sam Wełmiński.
Jak zaznaczył, kwota jakiej żąda nie jest wysoka. Podkreślał, że omal nie zginął pod zawalonym dachem, ratownicy wydobyli go w ostatniej chwili. Mężczyzna do dzisiaj porusza się o kulach i odczuwa ból, jest na świadczeniu rehabilitacyjnym.
Pierwszy wyrok w sprawie styczniowej katastrofy zapadł we wrześniu przed katowickim sądem rejonowym. Nakazał on MTK wypłatę 30 tys. złotych zadośćuczynienia mieszkańcowi Piekar Śląskich. Wyrok zapadł zaocznie, bo pełnomocnik Targów nie stawił się na rozprawie. MTK złożyły sprzeciw.
Do Sądu Okręgowego w Katowicach trafiły jak dotąd 24 pozwy w sprawie katastrofy, najwyższa kwota roszczenia wynosi ponad 1,5 miliona złotych - poinformował w środę rzecznik sądu Krzysztof Zawała. Siedem kolejnych pozwów poszkodowani złożyli w sądzie rejonowym, który rozstrzyga sprawy z kwotą roszczenia do 75 tys. złotych Cześć z tych spraw jest na etapie postępowania mediacyjnego.
W poniedziałek wspólnicy MTK zdecydowali o powołaniu Funduszu Pamięci Ofiar Katastrofy w MTK, który ma gromadzić i wypłacać pieniądze poszkodowanym w styczniowej katastrofie.
Formalności związane z powołaniem i rejestracją fundacji oraz opracowaniem zasad jej działania i docelowego budżetu powinny zakończyć się do końca roku. MTK mają zasilać fundację z własnych środków, liczą też na inne źródła jej finansowania. Szczegółów na razie nie podano.
Prezes Kubica mówił, że fundacja powstała po to, aby określić zasady podziału środków pomiędzy wszystkich poszkodowanych. Mówiąc wprost, na razie nie ma pieniędzy. Dlatego wielokrotnie podkreślaliśmy, że jeżeli zapadną prawomocne wyroki sądów, doprowadzi to do likwidacji spółki, niemożności (...) wyegzekwowania jakichkolwiek kwot - powiedział.
Jego zdaniem, jedynym rozwiązaniem jest wstrzymanie się poszkodowanych z żądaniem odszkodowań do czasu zgromadzenia środków przez fundację.
Kubica nie chciał mówić o konkretnych kwotach ani datach pierwszych wypłat. Być może pierwsze wypłaty będą już od nowego roku - mówił. Jak powiedział, w najlepszych latach (1999-2000) Targi generowały 8 milionów zysku brutto rocznie, potem było znacznie gorzej, spółka miała straty.
W katastrofie hali MTK zginęło 65 osób, a ponad 140 zostało rannych. Hala zawaliła się 28 stycznia podczas wystawy gołębi pocztowych. Wśród zabitych i rannych byli obcokrajowcy. Po katastrofie aresztowano trzech szefów MTK oraz dwóch projektantów hali. Według prokuratury, ich zaniedbania przyczyniły się do tragedii.