Postulaty PiS ws. ustawy kompetencyjnej są sprzeczne z literą prawa

Zbigniew Chlebowski zaznaczył w "Sygnałach Dnia", że przyznanie prezydentowi w nowej ustawie specjalnych przywilejów wymagałoby zmian samej Konstytucji. Jego zdaniem zmiany takie są możliwe tylko w przypadku porozumienia na linii prezydent - premier a co za tym idzie w porozumieniu między głównymi siłami politycznymi w kraju.

Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia uznał również za nieprawdziwe słowa Jacka Kurskiego, że Lech Kaczyński nie podpisze ustawy ratyfikującej Traktat Lizboński, jeśli nie dojdzie do uchwalenia ustawy kompetencyjnej. Jego zdaniem prezydent porozumiał się w tej sprawie w Juracie z Donaldem Tuskiem i w związku z tym niedługo powinno dojść do podpisania tego dokumentu.

Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło projekt tak zwanej ustawy kompetencyjnej. Poseł PiS Karol Karski poinformował, że dokument został wcześniej przedstawiony Kancelarii Prezydenta i odzwierciedla porozumienie między prezydentem i premierem w sprawie akceptacji Traktatu Lizbońskiego.

Nowelizacja ustawy kompetencyjnej, na którą zgodzili się prezydent i premier podczas spotkania na Helu, ma ograniczyć możliwość odejścia Polski od tak zwanego protokołu brytyjskiego do Karty Praw Podstawowych i kompromisu z Joaniny. Ten ostatni daje naszemu krajowi silniejszą pozycję podczas procesu podejmowania decyzji w Unii Europejskiej.

Wicepremier Grzegorz Schetyna zapowiedział, że Platforma Obywatelska zagłosuje przeciwko projektowi ustawy kompetencyjnej autorstwa PiS, jeśli będzie on niezgodny z konstytucją.