PolitykaPostępowanie dyscyplinarne ws. żony Ryszarda Kalisza zawieszone. Czekają na wyrok sądu

Postępowanie dyscyplinarne ws. żony Ryszarda Kalisza zawieszone. Czekają na wyrok sądu

Żona Ryszarda Kalisza może chwilowo odetchnąć z ulgą. Wszczęte wobec niej na początku lipca postępowanie dyscyplinarne zostało zawieszone. Rzecznik dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie czeka na prawomocny wyrok sądu w sprawie Dominiki K. Kobieta miała zdaniem śledczych prowadzić auto pod wpływem alkoholu.

Postępowanie dyscyplinarne ws. żony Ryszarda Kalisza zawieszone. Czekają na wyrok sądu
Źródło zdjęć: © East News | Bartosz Krupa/East News
Violetta Baran

Informację o tym, że wobec Dominiki K., prywatnie żony Ryszarda Kalisza, zawieszono postepowanie dyscyplinarne podał w poniedziałek "Fakt". Dziennik sugerował, że zawieszenie wobec niej postępowania dyscyplinarnego oznacza, że jako adwokat nie poniesie ona żadnej odpowiedzialności.

- Postępowanie dyscyplinarne będzie zawieszone do czasu prawomocnego wyroku sądowego w sprawie pani Dominiki K. - powiedział "Faktowi" rzecznik dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie mec. Krzysztof Stępiński. Rzecznik miał tłumaczyć, że prowadzenie auta pod wpływem alkoholu... "nie wpłynęło na jej pracę”. - Ta pani została zatrzymana w piątek po południu, czyli nie w trakcie pracy - podkreślił rzecznik dyscyplinarny.

Rozmówcy "Faktu" z warszawskiej palestry przekonują, że spodziewali się takiego posunięcia. - Będzie udowadniał, że chodziło mu o prawdę, którą ustali dopiero sąd i oczywiście o fakt, że pani Dominika zatrzymana po pijaku w pracy nie była. Oczywiście, należałoby mówić tutaj o etyce zawodu, ale dzisiaj to już nie są czasy etyki... - powiedział gazecie jeden z nich.

Po tym materiale rzecznik dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie mec. Krzysztof Stępiński wydał specjalne oświadczenie, w którym tłumaczy motywy swojego działania. Okazuje się, że zgodnie z uchwałami Sądu Najwyższego z 2006 i 2007 roku oraz orzeczeniami Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z 2016 roku nie miał innego wyjścia niż zawieszenie postępowania wobec Dominiki K.

Mec. Stępiński tłumaczy, że rzecznicy dyscyplinarni, co do zasady, samodzielnie prowadzą postępowania i oceniają dowody. Jednak w sytuacji, gdy sprzeczne z zasadami etyki zawodowej zachowanie adwokata zawiera również znamiona przestępstwa, sytuacja się zmienia. Bowiem to tylko sąd, prawomocnym wyrokiem, może stwierdzić, czy ktoś popełnił przestępstwo, czy też nie.

Zwraca też uwagę, że w uprawnieniach rzecznika dyscyplinarnego i sądów dyscyplinarnych "nie mieści się prawo podważania prawomocnych wyroków sądów powszechnych". "Tutaj trzeba dodać, że nierzadko zdarza się, że po kilku latach śledztwa, a następnie wielu latach procesu karnego w sprawie adwokata, który miał status oskarżonego, zapada wyrok uniewinniający" - przypomina mec. Stępiński.

Mec. Stępiński zapewnia też, że "sprawa dyscyplinarna adw. Dominiki K. nie jest zagrożona przedawnieniem, ponieważ najkrótszy okres przedawnienia odpowiedzialności dyscyplinarnej w tej sprawie, o ile dojdzie do wydania wyroku skazującego przez sąd powszechny, wynosi 10 lat".

Przypomnijmy, Dominika K. w połowie lutego została zatrzymana przez policję na stacji benzynowej przy ul. Conrada w Warszawie. Siedziała za kierownicą Land Rovera, a na tylnym siedzeniu znajdowało się 3,5-letnie dziecko. - Początkowo nie chciała dmuchać w alkomat, chwiała się na nogach i odmówiła poddaniu się badaniu - mówili WP policyjni informatorzy. Po przyjeździe mec. Ryszarda Kalisza zgodziła się na badanie. Wykazało ono 1,20 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (ok. 2,5 promila we krwi). Kobieta straciła prawo jazdy.

Sprawa trafiła do prokuratury okręgowej w Warszawie. - Dominika K. podejrzana jest o prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości i narażenie dziecka, które znajdowało się w aucie na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Podejrzana nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Złożyła wyjaśnienia sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Odmówiła odpowiedzi na pytania prokuratora - informował WP rzecznik prokuratury Łukasz Łapczyński.

Oprócz prawnych konsekwencji żonie Ryszarda Kalisza grozi także dyscyplinarka. Prowadzenie pojazdu, w którym znajduje się dziecko, w stanie nietrzeźwości, to naruszenie zasad godności wykonywanego przez nią zawodu. Sąd Dyscyplinarny może orzec nawet o wykreśleniu jej z listy adwokatów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)