PolskaPostawiono kolejne zarzuty ws. ataku rozbitą butelką. Mężczyzna sam zgłosił się na komendę

Postawiono kolejne zarzuty ws. ataku rozbitą butelką. Mężczyzna sam zgłosił się na komendę

Na policję zgłosił się kolejny uczestnik zajścia, podczas którego w centrum Katowic rozbitą butelką zraniono dwie młode kobiety. Mężczyzna usłyszał zarzut pobicia osób, które stanęły w ich obronie.

Postawiono kolejne zarzuty ws. ataku rozbitą butelką. Mężczyzna sam zgłosił się na komendę
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Magdalena Nałęcz-Marczyk

26.05.2017 | aktual.: 30.03.2022 11:14

- Trzeci i ostatni z uczestników zajścia, do którego doszło na ulicy Piotra Skargi, trafił w ręce katowickich policjantów. Dzięki nagłośnieniu sprawy przez media, a także intensywnym działaniom policjantów, mężczyzna wiedział, że jego zatrzymanie jest tylko kwestią najbliższego czasu. Dlatego dzisiaj sam zgłosił się do katowickiej komendy policji - przekazała rzeczniczka katowickiej policji komisarz Aneta Orman.

26-latek usłyszał zarzut pobicia dwóch mężczyzn, którzy stanęli w obronie atakowanych kobiet – podobnie jak inny zatrzymany wcześniej w tej sprawie mężczyzna.

- 26-latek nie przyznał się do winy. W złożonych wyjaśnieniach powiedział, że co prawda był na miejscu, ale nie używał przemocy - powiedziała Zawada-Dybek. Prokuratura zwolniła podejrzanego za poręczeniem majątkowym w wysokości 5 tys. zł.

W ten samej sprawie zatrzymano już wcześniej dwóch innych mężczyzn. Sebastianowi K., który według ustaleń śledztwa zranił kobiety, zarzucono m.in. usiłowanie zabójstwa i pobicie.

"Dostałyśmy za nic"

Dwie wracające z imprezy kobiety zostały zaatakowane 1 kwietnia nad ranem w centrum Katowic. Bandyta stłuczoną butelką uderzył obie dziewczyny, pozostawiając rozległe rany - u jednej z nich na policzku, a u drugiej na brodzie - po których prawdopodobnie pozostaną blizny na całe życie.

Pokrzywdzone przez internet zaapelowały o pomoc w ustaleniu sprawcy. Opublikowały też nagranie z monitoringu baru, w którym sprawca ich okaleczenia na chwilę przed atakiem kupował jedzenie. Temat podjęło wiele mediów. Pojawiły się dodatkowe materiały filmowe i zgłosiły się osoby, które podały personalia przypuszczalnego sprawcy. Pokrzywdzone rozpoznały go podczas okazania w katowickiej komendzie.

Źródło artykułu:PAP
policjakatowiceusiłowanie zabójstwa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)