PolskaPosłuchał GPS-a i o mało nie zginął pod kołami pociągu

Posłuchał GPS‑a i o mało nie zginął pod kołami pociągu

O wielkim szczęściu może mówić kierowca "terenówki", który w drodze do Kołobrzegu posłuchał nawigacji samochodowej. GPS doprowadził go do drogi, na której samochód terenowy zawisł na wysoko wystających torach - informuje "Kurier Szczeciński".

04.08.2009 | aktual.: 05.08.2009 11:22

Zachowując przytomność umysłu mężczyzna opuścił samochód i natychmiast zadzwonił na policję. Okazało się, że cudem uniknął katastrofy, bowiem do taranującego tory samochodu zbliżał się pociąg. Powiadomiony o przeszkodzie maszynista od razu zaczął hamować, jednak nie zdążył zatrzymać się przed przeszkoda i z niewielką prędkością uderzył w auto.

Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)