Posłowie zgodzili się na mniejsze pensje, by ratować budżet
Przedstawiciele obu izb hiszpańskiego parlamentu zgodzili się na zmniejszenie swych uposażeń o 10%, by przyczynić się do walki z deficytem budżetowym - poinformował przedstawiciel rządzącej partii socjaldemokratycznej Jose Antonio Alonso.
25.05.2010 | aktual.: 25.05.2010 19:36
Alonso powiedział, że wszystkie partie zasiadające w parlamencie zgodziły się na wspomniane rozwiązanie podczas specjalnego spotkania.
Głosowanie nad zatwierdzeniem zmian, na jakie przystali członkowie Izby Deputowanych i senatorowie, odbędzie się w czwartek.
Roczne uposażenie przedstawiciela Izby Deputowanych, niższej izby hiszpańskiego parlamentu, wynosi ok. 70 tys. euro. Parlamentarzyści spoza Madrytu mogą również liczyć na dodatki mieszkaniowe.
W konsekwencji swojej decyzji prawodawcy podzielą los pracowników służby cywilnej z hiszpańskich ministerstw, których pensje zostały wcześniej zmniejszone w ramach walki z deficytem budżetowym. W 2009 roku wyniósł on aż 11,3% PKB, co znacznie przekracza dozwolony dla strefy euro poziom 3%.
W celu ratowania finansów publicznych hiszpański rząd zdecydował się na obniżenie płac w sektorze publicznym i ostrą redukcję wydatków na cele socjalne. W czwartek rada ministrów postanowiła, że obniżka płac w sektorze publicznym zostanie przeprowadzona jeszcze w tym roku. Nie podlegają jej jedynie płace nie przekraczające 949 euro miesięcznie. W 2011 roku nastąpi zamrożenie emerytur.
Kolejne cięcie w budżecie, zmniejszenie wydatków na inwestycje publiczne, ma przynieść 6 mld euro oszczędności.
Zlikwidowane zostaną również jednorazowe dodatki w wysokości ok. 2,5 tys. euro, przyznawane z okazji urodzenia dziecka lub adopcji.