Trwa ładowanie...
d26qy6q
06-12-2006 13:10

Posłowie różnie oceniają "seksaferę" w Samoobronie

Wśród posłów koalicji wiele emocji wzbudziła sprawa wykorzystywania seksualnego przez liderów Samoobrony pracownic biur poselskich tej partii.

d26qy6q
d26qy6q

Premier po opublikowaniu artykułu "Seks za pracę" w "Gazecie Wyborczej" oświadczył, że jeśli prokuratura potwierdzi zarzuty dotyczące praktyk liderów Samoobrony, to nie zamierza współpracować z Andrzejem Lepperem. Politycy PiS zapewniają, że decydujące będą wyniki postępowania prokuratorskiego.

Posłanka Jolanta Szczypińska uważa, że potem wiele będzie zależało od postawy Samoobrony. Zdaniem posłanki, sprawa posła Łyżwińskiego to głównie problem wewnętrzny partii, natomiast gdyby prokurator postawił zarzuty Andrzejowi Lepperowi, to konsekwencją mogą być wcześniejsze wybory. Podkreśliła, że na wicepremierze nie mogą ciążyć takie zarzuty, jak opisana przez gazetę afera.

Podobnego zadania jest poseł Jacek Kurski. Zaznaczył, że skompromitowani politycy powinni raz na zawsze zniknąć z życia publicznego. Powiedział jednak, że wszystko zależy od ustaleń prokuratury dotyczących winy Andrzeja Leppera.

Zdaniem posła Adam Hofmana z PiS, z oceną skutków politycznych afery należy poczekać do ustalenia, kto za co odpowiada. Podkreślił jednak, że w polityce odpowiedzialność polityczna i personalna stanowi jedno i to samo.

d26qy6q

Również Dawid Jackiewicz uważa, że ludzie, którzy dopuszczali się opisanych w prasie praktyk, powinni wycofać się z życia publicznego. Poseł PiS liczy na to, że Samoobrona będzie potrafiła sama uporać się z problemem. Dodał jednak, że nie wyobraża sobie, by ta partia mogła zdetronizować swojego twórcę. Powiedział, że oznaczałoby to kres Samoobrony, ponieważ to Lepper jest jej spoiwem.

Zdaniem posła Janusza Maskymiuka z Samoobrony, seksafera to nie sprawa koalicji, lecz spisek wymierzony w Samoobronę i jej lidera. Dodał, że opowiada się za pełnym wyjaśnieniem tej sytuacji, i zaznaczył, że jest to kampania mająca na celu pozbycie się Leppera.

Maksymiuk powiedział, że rewelacje Anety K. o jej zatrudnieniu w biurze Samoobrony pod warunkiem współćycia z liderami tej partii przypominają mu sprawę Anastazji P. Zwrócił uwagę, że kobieta przegrała procesy wytoczone jej przez polityków opisanych w jej skandalizującej książce.

Na teren Sejmu ma wkroczyć prokuratura, która prowadzi śledztwo w sprawie polityków Samoobrony. Zgodę od marszałka sejmu Marka Jurka dostał prokurator krajowy Janusz Kaczmrek.

d26qy6q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d26qy6q
Więcej tematów