Trwa ładowanie...
d1na5jc
14-06-2007 16:50

Posłowie poszli i nie ustalili, jak uczyć demokracji

Przerwaniem posiedzenia z powodu braku kworum zakończyła się dyskusja na posiedzeniu Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Temat posiedzenia dotyczył sposobów edukowania dzieci i młodzieży nt. praw człowieka oraz zasad funkcjonowania w demokratycznym społeczeństwie.

d1na5jc
d1na5jc

Chodziło też o przygotowanie nauczycieli do realizacji tych tematów. Sytuację w tym zakresie omówili urzędnicy ministerstw: edukacji oraz nauki i szkolnictwa wyższego. Na spotkaniu nie było przedstawicieli kierownictw resortów, co zostało skrytykowane przez przewodniczącą komisji Krystynę Szumilas (PO).

Odnosząc się do prawnych podstaw nauczania w tym zakresie, Urszula Augustyn (PO) oceniła, że tematyka zasad funkcjonowania w demokratycznym społeczeństwie oraz problematyka przeciwdziałania dyskryminacji i nietolerancji ładnie wygląda tylko na papierze, ale pomiędzy przepisami a rzeczywistością istnieje ogromny dysonans.

Myślę, że warto przypomnieć ministrowi Giertychowi prostą zasadę: "uczę się przez przykład", a przykład musi iść z góry - uznała Augustyn. Jak wyjaśniła, na samej "górze" ministerstwa edukacji brakuje tolerancji i elementarnych podstaw zaufania, szczególnie do organów prowadzących placówki szkolne i do dyrektorów szkół.

Przygotowywane ustawy i rozporządzenia bardzo szczegółowo ingerują w to, co dzieje się w każdej szkole - uzasadniła posłanka. Według niej, chodzi np. o obowiązek noszenia przez uczniów mundurków. Nie zostawia się miejsca na decyzję, na odpowiedzialność. Sądzę, że ten brak zaufania jest czerwonym światłem, że nie będzie demokracji i tolerancji w szkole, że nie będzie pluralistycznego podejścia do spraw edukacji - dodała.

d1na5jc

Augustyn skrytykowała też pomysł kontroli organizacji pozarządowych, które mają kontakty ze szkołami. Uznała to za totalny brak zaufania do dyrektorów szkół i osób odpowiedzialnych za szkoły. Jej zdaniem, demokracja i pluralizm w szkole polegają na tym, by trochę zaufać ludziom; pozwolić im się kształcić i myśleć, dokonywać wyborów.

Zbigniew Dolata (PiS) uznał, że w szkole nie ma miejsca na demokrację w takim rozumieniu, jakie zaproponowała poseł Augustyn.

Oczywiście należy uczyć demokracji. Natomiast szkoła nie może być z natury swojej demokratyczna - powiedział dodając, że szkoła powinna być shierarchizowana, i powinna określać ścisłe reguły postępowania dla uczniów. Poseł zwrócił też uwagę, że bardzo często przemoc w szkole wynika z faktu, że uczniom nie wyznaczono sztywno norm postępowania. Wydaje się im, że wszystko wolno.

Na wniosek przewodniczącej komisji posiedzenie przerwano z powodu braku kworum (w przypadku komisji sejmowych wynosi ono jedną trzecią posłów). Listę obecności podpisało 31 posłów, w komisji edukacji jest ich 38.

d1na5jc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1na5jc
Więcej tematów