Posłowie PO o refundacji in vitro: to decyzja rządu i episkopatu
Wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna i marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) uważają, że kwestia refundacji in vitro to sprawa dialogu rządu z episkopatem.
03.01.2008 | aktual.: 03.01.2008 11:18
Według Schetyny, który był gościem RMF FM, o finansowaniu in vitro decydować będzie rząd. Wicepremier jest zdania, że dziś nie jest to sprawa priorytetowa, ponieważ są większe potrzeby. Dodał, że wierzy w rozmowę i dialog na forum komisji wspólnej rządu i episkopatu. Jeżeli w systemie ochrony zdrowia będą zagwarantowane pieniądze na inne ważne zabiegi, można poważnie rozważać refundację in vitro - powiedział wicepremier.
Marszałek Komorowski pytany w Radiu Zet, czy państwo powinno refundować in vitro podkreślił, że nieposiadanie dzieci nie jest chorobą, ale może czasami wynikać z choroby. Według niego, NFZ finansuje leczenie, zaś in vitro nie jest leczeniem, ale pomocą w rozwiązaniu problemu. Jeśli państwo miałoby na to pieniądze, to - na zasadzie jednak jakiegoś luksusu - nie widziałbym w tym nic złego - stwierdził.
Politycy pytani byli także o kwestię matury z religii i wliczania oceny z tego przedmiotu do średniej.
Według Schetyny, w sprawie wliczania religii do średniej ocen kluczowa jest opinia minister edukacji. Dodał, że sam nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania i podkreślił, że rząd podejmie tę decyzję "ze względu na logikę, a nie na politykę". W opinii wicepremiera, także kwestia matury z religii to sprawa mocno dyskusyjna. To jest pytanie, czy szkoły są przygotowane do takiej matury- dodał.
Natomiast zdaniem Komorowskiego, są to kwestie rozmów między rządem i Kościołem. Marszałek podkreślił, że matura z religii to "przesadna formalizacja kwestii wiary, która może przynosić odwrotne skutki od zamierzonego".
W grudniu ub. roku Rada Episkopatu Polski ds. Rodziny wystosowała list do parlamentarzystów, w którym przypomniała nauczanie Kościoła i Jana Pawła II "o niegodziwości i niedopuszczalności metody in vitro". List ten został wystosowany w związku z wcześniejszymi wypowiedziami przedstawicieli rządu na temat refundacji in vitro.
Zgodnie z nowelizacją rozporządzenia w sprawie oceniania i klasyfikowania uczniów podpisaną w lipcu ub.r. przez ówczesnego ministra edukacji Romana Giertycha, stopień z religii na świadectwie szkolnym wliczany jest do średniej ocen. Kwestia ta wywołuje wiele kontrowersji; media przytaczają m.in. wypowiedzi przeciwników nowelizacji, którzy zarzucają katechetom, że ci, wystawiając oceny, kierują się nie tylko wiedzą uczniów, ale i ich zaangażowaniem religijnym. Rozporządzenie to zostało zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego.
Natomiast kwestia wprowadzenia religii jako przedmiotu maturalnego jest przedmiotem rozmów rządu i episkopatu od 2006 r.
Te trzy sprawy mają być przedmiotem rozmów w Komisji Wspólnej Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski, która ma się spotkać na początku stycznia.