Posłowie PJN związali PiS ręce
Po odejściu do klubu Polska Jest Najważniejsza 15 posłów klub PiS, liczący obecnie 149 osób, nie ma wystarczającej liczby głosów koniecznych do samodzielnego przeprowadzania w sejmie niektórych działań. Chodzi np. o możliwość blokowania zmian w konstytucji.
25.11.2010 | aktual.: 25.11.2010 18:23
Zgodnie z konstytucją zmiany w ustawie zasadniczej sejm uchwala większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Oznacza to, że przy obecności 460 posłów do przeprowadzenia zmiany w konstytucji potrzebnych jest co najmniej 306 głosów. Do zablokowania zmian w konstytucji potrzebne są więc minimum 154 głosy.
Przed wyjściem grupy posłów klub PiS liczył 164 posłów i nawet gdy wszystkie pozostałe kluby, koła oraz posłowie niezrzeszeni jednoczyli siły, dawało to 296 głosów i bez poparcia PiS w sejmie nie mogła powstać większość potrzebna do zmiany konstytucji. Obecnie, po odejściu 15 posłów, PiS - mając 149 posłów - nie ma więc możliwości samodzielnego zablokowania zmiany w konstytucji.
Posłowie PiS nie będą także w stanie zablokować inicjatywy skrócenia kadencji sejmu - potrzebna jest w tej sprawie uchwała przyjęta większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby posłów.
Rzecznik klubu PO Krzysztof Tyszkiewicz pytany, czy Platforma zamierza skorzystać z sytuacji, że PiS nie może już samodzielnie blokować zmian w konstytucji, odpowiedział: - Nie chcemy traktować tej sytuacji w PiS tylko jako narzędzie do realizacji naszych celów.
- Natomiast jeżeli PJN przedstawi swój program i będziemy mogli dyskutować w merytorycznych sprawach, to na pewno przy porozumieniu będziemy chcieli różne sprawy wprowadzać - zaznaczył.
Według niego, pierwszym "sprawdzianem" może być próba przegłosowania ustawy o partiach politycznych. PO zgłosiła w sejmie projekt zmniejszający o połowę subwencję dla partii politycznych w latach 2012-13 - projekt jest już po pierwszym czytaniu w komisji finansów. Zakłada on też likwidację waloryzacji subwencji już od 2011 roku.
- To jest pytanie do PJN, jak się do tego odniesie. Przecież nie jest partią polityczną, tylko stowarzyszeniem, więc może uznać, że jest nierówna konkurencja na rynku politycznym - powiedział Tyszkiewicz. Jednocześnie podkreślił, że w tej chwili żadne rozmowy z PJN nie są prowadzone.
Wiceszef klubu Polska Jest Najważniejsza Paweł Poncyljusz poinformował, że klub będzie chciał mieć swojego przedstawiciela w komisji konstytucyjnej, ale jeszcze nie od następnego posiedzenia.
Po utworzeniu nowego klubu może zmienić się nieco układ sił w niektórych komisjach.
Poncyljusz pytany, kiedy można się spodziewać decyzji, kto z PJN zasiądzie w komisjach, odpowiedział, iż do jutra musi być wniosek, ponieważ PJN chciałaby dokonać zmian w składach komisji właśnie w związku z klubem.
Jak zaznaczył Poncyljusz, PJN ma 15 posłów, komisji jest o wiele więcej. Pytany, na których w takim razie komisjach skupi się nowy klub, odpowiedział: - Na pewno będziemy stawiać na te komisje, w których jesteśmy specjalistami: gospodarka, sprawy społeczne, infrastruktura, finanse publiczne, kultura, sport, również administracja, sprawiedliwość i samorząd.
- To są rzeczy, które są dla nas bardzo ważne. W tej chwili próbujemy to wszystko wypełnić konkretnymi osobami - zaznaczył.
Także Kluzik-Rostkowska, pytana w jakich komisjach zasiądą posłowie PJN, powiedziała, że takie decyzje jeszcze nie zapadły.
Na sali plenarnej sejmu posłowie klubu Polska Jest Najważniejsza zasiądą między posłami PiS a PO. Nowy klub otrzyma także jedno miejsce w pierwszym rzędzie na sali. - Mamy dostęp do morza. Będę siedziała w pierwszym rzędzie - mówiła po popołudniowym posiedzeniu Konwentu Seniorów szefowa klubu PJN Joanna Kluzik-Rostkowska.
Poncyljusz ponownie zapewnił też, że jego klub nie zabiega o stanowisko wicemarszałka sejmu. - Nie jest to dla nas najistotniejsza rzecz - podkreślił. W jego ocenie, kluczową rzeczą jest uczestnictwo w Konwencie Seniorów, gdzie dokonuje się ustaleń, np. jakimi projektami w danym czasie zajmuje się sejm.
Marszałek Grzegorz Schetyna powiedział z kolei, że to czy nowy klub dostanie stanowisko wicemarszałka, zależy od większości w Izbie. - Jeśli będzie taka wola, to tak się stanie. Na razie nie ma aplikacji ze strony nowego klubu - zaznaczył.
Jak dodał, z jeszcze jednym wicemarszałkiem w Prezydium Sejmu łatwiej byłoby organizować prace.
Klub Polska Jest Najważniejsza powstał we wtorek. Tworzy go 15 byłych posłów klubu PiS. Jego szefem jest Joanna Kluzik-Rostkowska, w środę na wiceprzewodniczącymi klubu zostali wybrani: Paweł Poncyljusz, Elżbieta Jakubiak, Jacek Tomczak i Wojciech Mojzesowicz.