PolskaPosłowie PiS: możliwe wcześniejsze wybory

Posłowie PiS: możliwe wcześniejsze wybory

Marszałek Sejmu Marek Jurek złożył rezygnację z członkostwa w klubie PiS. Oświadczył, że będzie posłem niezależnym. Dodał, że nie chce na razie składać deklaracji w sprawie tworzenia nowego ugrupowania. O bieżącej sytuacji dyskutował Komitet Polityczny PiS, który jednak nie podjął żadnej decyzji.

17.04.2007 | aktual.: 17.04.2007 17:42

Premier Jarosław Kaczyński nie wyklucza, że konsekwencją obecnej sytuacji politycznej, powstałej po odejściu z PiS Marka Jurka i jego rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu, mogą być przyspieszone wybory parlamentarne. Nigdy nie można wykluczyć wyborów, bo zawsze w demokratycznym kraju może się coś takiego stać, że jedynym wyjściem są wybory - powiedział Jarosław Kaczyński w radiowych "Sygnałach Dnia".

Kierownictwo klubu PiS prowadzi rozmowy z posłami niezależnymi, którzy mogliby zasilić frakcję parlamentarną Prawa i Sprawiedliwości. Politycy PiS nie chcą zdradzić nazwisk. Według nieoficjalnych informacji mogą to być dawni posłowie Samoobrony, Alfred Budner, Henryk Młynarczyk i Andrzej Ruciński.

Również politycy PiS nie wykluczają możliwości wcześniejszych wyborów.

Rzecznik PiS Adam Bielan powiedział po posiedzeniu Komitetu Politycznego, że omawiane były różne scenariusze dalszego rozwoju sytuacji. Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński mówił z kolei, że scenariusz przyspieszonych wyborów parlamentarnych trzeba brać pod uwagę, bo - jak dodał - w każdej demokracji z takim scenariuszem należy się liczyć.

Na razie nie ma takiej sytuacji, która jednoznacznie wskazywałaby na to, że wybory powinny odbyć się jak najszybciej - podkreślił Brudziński. Jak dodał, PiS zależy na tym, by obecną sytuację jak najszybciej uspokoić. Nigdy, nawet przez chwilę, nie było naszym zamiarem, by ludzi tak wartościowych tak ideowych i tak zasłużonych dla PiS z naszej partii eliminować - zastrzegł.

Poseł powiedział też, że PiS chce jak najszybciej zwołać posiedzenie Rady Politycznej, by omówić sytuację związaną z ostatnimi decyzjami marszałka Sejmu Marka Jurka.

Brudziński podkreślił, że PiS wciąż ma nadzieję, że Jurek zmieni decyzje dotyczące odejścia z partii i rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu. Dopytywany, co mogłoby skłonić Jurka do powrotu odpowiedział: Być może czas.

Minister transportu Jerzy Polaczek uważa, że Marek Jurek "powinien raz jeszcze przemyśleć swoje decyzje". Podkreślił, że rozmowa dotyczyła "możliwości doprowadzenia do uzdrowienia sytuacji".

Jurek nie chciał mówić nic więcej na temat swojej przyszłości. Podkreślił, że nie chce na razie składać żadnych deklaracji w sprawie tworzenia nowego ugrupowania czy klubu. Jak mówił, nie chce podgrzewać i tak "napiętej atmosfery". Dodał jedynie, że na polskiej scenie politycznej powinien być obecny "nurt katolicko-konserwatywny". Według niego, byłoby bardzo dobrze, gdyby reprezentanci tego nurtu "mogli działać poprzez partię PiS".

Pytany, ilu posłów odejdzie wraz z nim z klubu PiS i o tworzenie nowego ugrupowania, Jurek stwierdził jedynie, że "na pewno nie opuści ludzi", którzy współpracowali z nim w pracach nad zmianą konstytucji ws. ochrony życia od poczęcia i poparli jego stanowisko w tej kwestii oraz "bronili zasad współpracy i solidarności partii".

W kontekście ewentualnego rozłamu w PiS najczęściej wymienia się nazwiska: Artura Zawiszy, Małgorzaty Bartyzel, Dariusza Kłeczka i Mariana Piłki.

Piłka powiedział, że rozważa wyjście z klubu PiS. Dodał, że decyzję w tej sprawie podejmie w najbliższym czasie. Na pewno będę z Markiem Jurkiem - zadeklarował. Naszym celem nie jest rozłam (w PiS) - oświadczył Piłka. Będziemy popierać wszystkie działania zmierzające do naprawy państwa, dotyczące kwestii podmiotowości Polski w polityce zagranicznej, w kwestii bezpieczeństwa publicznego - zadeklarował poseł. Ocenił jednak, że nie można "akceptować partii, która próbuje torpedować jeden z zasadniczych elementów (swojego) programu".

Zawisza powiedział, że jest jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje polityczne.

Jurek podkreślił, że nie podziela opinii premiera, że w PiS współpraca układa się dobrze i nie ma żadnych problemów z dialogiem wewnątrzpartyjnym oraz współpracą posłów PiS z kierownictwem klubu. Tak nie jest - stwierdził.

Według Jurka, z kryzysu w PiS, spowodowanego przegraną w głosowaniach nad zmianami w konstytucji dotyczącymi ochrony życia poczętego, partia mogła wyjść wzmocniona. Ale - jak dodał - "droga negowania rzeczywistości do tego nie prowadzi".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)