Posłowie krytykują rządową strategię edukacyjną
Posłowie Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży krytycznie ocenili założenia rządowej strategii edukacyjnej na lata 2007-2013.
"Realizacja założeń tego dokumentu w części wykonawczej doprowadzić musi do pogłębienia problemów polskiej edukacji i zwiększenia napięć wokół systemu kształcenia" - napisali w komunikacie skierowanym w poniedziałek do premiera.
W przyjętej w lipcu przez rząd strategii edukacyjnej na lata 2007- 2013 zapisano 21 podstawowych kierunków działań w oświacie, szkolnictwie wyższym i kształceniu ustawicznym. Jest ona jednym z elementów Narodowego Programu Rozwoju.
Zapisano w niej m.in., że studia wyższe powinny być płatne. Wprowadzenie powszechnej odpłatności za studia połączone ma być z wprowadzeniem systemu stypendiów i kredytów dla studentów, które umożliwią im naukę bez korzystania z pomocy rodziców. Zdaniem komisji edukacji wprowadzenie odpłatności "z pewnością ograniczy możliwości kształcenia, zwłaszcza młodzieży z regionów oddalonych od centrów akademickich".
Strategia przewiduje także uelastycznienie zatrudniania nauczycieli - czyli obok powszechnie obowiązującej obecnie Karty Nauczyciela, która gwarantuje pedagogom stabilne zatrudnienie; proponuje się kontrakty i umowy cywilne. Komisja sprzeciwia się takim rozwiązaniom.
Posłowie protestują także przeciwko proponowanym w strategii zmianom w kompetencjach kuratorów. W myśl rządowego dokumentu kuratorzy nie będą mieli wpływu na decyzje samorządów lokalnych w sprawie sieci szkolnej (czyli o zamykaniu lub tworzeniu szkół).