Posłanki opozycji niewpuszczone do biura. Prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa

Jak ustaliła Wirtualna Polska, prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie niewpuszczenia przez policję posłanek opozycji Urszuli Zielińskiej i Klaudii Jachiry do Białowieży, znajdującej się w zamkniętej polsko-białoruskiej strefie przygranicznej. Parlamentarzystki twierdzą, że zmierzały do swojego biura poselskiego. Teraz zapowiadają, że złożą zażalenie na decyzję śledczych i jak ujawniają, niedawno policja znowu odmówiła im wjazdu.

Zdaniem prokuratury, policjanci nie przekroczyli swoich uprawnień wobec posłanek opozycjiZdaniem prokuratury, policjanci nie przekroczyli swoich uprawnień wobec posłanek opozycji
Źródło zdjęć: © Facebook | Facebook, FB Klaudia Jachira
Sylwester Ruszkiewicz

Chodzi o sytuację z 3 i 12 grudnia ubiegłego roku. W tych dniach Klaudia Jachira (niezależna, klub KO) i Urszula Zielińska (Koalicja Obywatelska – Zieloni) nie zostały przepuszczone przez mundurowych na wjeździe do Białowieży. Policjanci mieli powoływać się na rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji, mimo że do zamkniętej strefy mogą – zgodnie z tym rozporządzeniem – wjeżdżać osoby wykonujące swoją pracę. A posłanki jechały do biura poselskiego w Białowieży.

Po interwencji policji parlamentarzystki złożyły w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy i uniemożliwieniu wykonywania mandatu poselskiego.

Przypomnijmy, że od początku grudnia, w związku z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej, w tamtym rejonie obowiązywało rozporządzenie szefa MSWiA w sprawie "wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na terenie przygranicznym z Białorusią". Przepisy były kontynuacją wprowadzonego wcześniej stanu wyjątkowego.

Rozporządzenie wprowadzało możliwość wjazdu w wyjątkowych sytuacjach. Z wyjątków mogli skorzystać m.in. lokalni mieszkańcy, osoby wykonujące pracę zarobkową, a także dziennikarze, którzy otrzymali zgodę od Komendanta Straży Granicznej. Jak wynikało z relacji posłanek, to właśnie Komendant SG w Białowieży miał im przekazać, że "skoro wykonują pracę zarobkową na terenie Białowieży, to nie potrzebują z jego strony zgody na wjazd".

Kukiz odejdzie z polityki? "Sejm to nie jest dla mnie być albo nie być"

Jak ustaliła WP, 31 stycznia br. Prokuratura Rejonowa w Wyszkowie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy policji. Zdaniem śledczych, posłanki nie mogły wjechać do Białowieży, bowiem "nie przedstawiły odpowiedniej zgody komendanta Straży Granicznej".

– Ani Klaudia Jachira, ani Urszula Zielińska nie spełniały przesłanek, które uprawniałyby je do wjazdu na teren Białowieży bez wskazanej zgody – twierdzi w uzasadnieniu decyzji prokurator Magdalena Polecka, zastępca prokuratora rejonowego w Wyszkowie.

W jej opinii brak jest legalnej definicji "osób, które wykonują pracę zarobkową", wobec czego "interpretacja tego zwrotu może nasuwać pewne wątpliwości i trudności i może być poczyniona na różne sposoby przez różne podmioty".

- Sam fakt, iż uposażenie poselskie traktowane jest zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora jako wynagrodzenie ze stosunku pracy nie przesądza o tym, że posłanka Klaudia Jachira i posłanka Urszula Zielińska wykonują pracę zarobkową na terenie Białowieży – twierdzi prokuratura.

Biuro poselskie posłanek zostało zarejestrowane pod koniec listopada ubiegłego roku. I otwarte w związku z kryzysem humanitarnym na granicy polsko-białoruskiej. Jak deklarowały parlamentarzystki, miało ono stanowić miejsce wsparcia dla lokalnej społeczności.

- Zrobiłyśmy to, bo nie godzimy się na istnienie w Polsce stref zakazanych, gdzie nie mają wstępu medycy, prawnicy, media, obywatele oraz ich legalnie wybrani przedstawiciele - podkreślała wówczas Jachira.

Taksówką przez posterunek, instrukcje z centrali

Pytana przez Wirtualną Polskę o komentarz do decyzji prokuratury posłanka Urszula Zielińska nie kryje irytacji.

- To uzasadnienie o odmowie wszczęcia śledztwa świadczy jedynie o skali bezprawia, jaką mamy obecnie w pasie przygranicznym. Tam nie obowiązują dzisiaj de facto żadne przepisy. Na terenie Białowieży mogłyśmy przebywać, bowiem wykonujemy pracę w biurze poselskim. Dodatkowo na prowadzenie biura wynajęłyśmy tam lokal. Za każdym razem, odmawiając nam wjazdu, policjanci nie potrafili wskazać podstawy prawnej, która uzasadniałaby ich działania – mówi nam posłanka Urszula Zielińska.

I jak ujawnia, w styczniu br. z udziałem posłanek miały miejsca kolejne, dwa zdarzenia na wjeździe do Białowieży. Za pierwszym razem, na początku stycznia parlamentarzystkom udało się dotrzeć do biura poselskiego. A to za sprawą transportu lokalną taksówką. Z kolei pod koniec stycznia, próbując przejechać przez posterunek policji tą samą taksówką, posłanki nie zostały ponownie wpuszczone.

– Policjanci, którzy nas zatrzymali, przekazali nam, że nie widzą podstaw do niewpuszczenia nas na teren Białowieży. Ale już komendant z Hajnówki, który się pojawił, powiedział, że nie ma takiej możliwości. Pytany o podstawę prawną odparł jedynie, że "taki jest przekaz dnia". W mojej ocenie, decyzje w naszej sprawie przyszły z centrali MSWiA albo Nowogrodzkiej – uważa posłanka Zielińska.

Sprawa będzie jednak miała swój ciąg dalszy. Posłanki zapowiedziały bowiem złożenie zażalenia na decyzję prokuratury.

- Będziemy wracać tak długo do Białowieży, aż polska policja zacznie przestrzegać prawa i stać na jego na straży – zapowiada posłanka Zielińska

Wybrane dla Ciebie

Liderka Razem atakuje rząd ws. służby zdrowia. "Mydlenie oczu"
Liderka Razem atakuje rząd ws. służby zdrowia. "Mydlenie oczu"
Papież Leon XIV przeprasza po incydencie na placu św. Piotra
Papież Leon XIV przeprasza po incydencie na placu św. Piotra
Uderzyli w narkotykowy biznes. Wielka akcja służb
Uderzyli w narkotykowy biznes. Wielka akcja służb
Spór na linii Tusk-Nawrocki. Polacy zabrali głos w sondażu
Spór na linii Tusk-Nawrocki. Polacy zabrali głos w sondażu
Premier Francji walczy o wotum zaufania. Wynik głosowania przesądzony?
Premier Francji walczy o wotum zaufania. Wynik głosowania przesądzony?
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Tym Trump poczęstował Nawrockiego w Białym Domu. Zdradził menu
Tym Trump poczęstował Nawrockiego w Białym Domu. Zdradził menu
Zabrał dziecku czapkę. Biznesmen z Polski zatrudnił ochroniarzy
Zabrał dziecku czapkę. Biznesmen z Polski zatrudnił ochroniarzy
Burze i deszcze. Co nas czeka w pogodzie na początku tygodnia?
Burze i deszcze. Co nas czeka w pogodzie na początku tygodnia?
Wielka obława w Bostonie. Dziesiątki zatrzymanych
Wielka obława w Bostonie. Dziesiątki zatrzymanych
Niezidentyfikowany obiekt w Polatyczach. Na miejscu pracują służby
Niezidentyfikowany obiekt w Polatyczach. Na miejscu pracują służby
Działo się w nocy. Znów jadą do Trumpa. Padła deklaracja ws. Rosji
Działo się w nocy. Znów jadą do Trumpa. Padła deklaracja ws. Rosji