Nie przepracowała nawet roku. Wysoka odprawa po 9 latach urlopu
Posłanka PiS Anna Kwiecień otrzymała ponad 50 tys. zł odprawy emerytalnej po 11 miesiącach pracy w urzędzie i 9 latach bezpłatnego urlopu - donosi "Gazeta Wyborcza".
Co musisz wiedzieć?
- Anna Kwiecień pracowała jako sekretarz w Urzędzie Gminy Jedlińsk przez 11 miesięcy, po czym przeszła na bezpłatny urlop, pełniąc funkcję posłanki.
- Odprawa emerytalna wyniosła 50,5 tys. zł, a posłanka pobiera również emeryturę i uposażenie poselskie, co daje łącznie ponad 23,5 tys. zł miesięcznie.
- Zgodność z prawem: Wszystkie działania są zgodne z ustawą o sprawowaniu mandatu posła i senatora.
Posłanka PiS z Radomia Anna Kwiecień zakończyła pracę w Urzędzie Gminy Jedlińsk po zaledwie 11 miesiącach na stanowisku sekretarza. Następnie przez 9 lat przebywała na urlopie bezpłatnym, pełniąc funkcję posłanki. Po zakończeniu pracy, jak informuje "Gazeta Wyborcza", Kwiecień otrzymała odprawę emerytalną w wysokości 50,5 tys. zł.
Anna Kwiecień została zatrudniona w Urzędzie Gminy Jedlińsk w styczniu 2015 r., po utracie stanowiska wiceprezydenta Radomia. Jak podała GW, zarabiała wówczas ponad 10 tys. zł miesięcznie. W wyborach parlamentarnych w 2015 r. zdobyła mandat poselski, co pozwoliło jej na uzyskanie bezpłatnego urlopu w urzędzie.
Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, parlamentarzyści mogą korzystać z bezpłatnego urlopu na czas sprawowania funkcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co z ustawą o liberalizacji aborcji? "Mamy taką, a nie inną koalicję"
- Tak stanowią przepisy i wójt jako pracodawca nie może takiego wniosku o udzielenie urlopu odrzucić. Wszystko zostało tu przeprowadzone zgodnie z literą prawa - mówi dla Wyborczej wójt Jedlińska.
Dochody posłanki PiS
Po osiągnięciu wieku emerytalnego we wrześniu 2024 r., Anna Kwiecień zakończyła pracę w urzędzie i zaczęła pobierać emeryturę (z wyliczeń gazety wynika, że jest to ponad 6 tys. zł miesięcznie). Dodatkowo, jako posłanka, otrzymuje uposażenie w wysokości 17,5 tys. zł miesięcznie.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"