Posłanka PiS krytykuje pomysł Kaczyńskiego

Jak napisała w oświadczeniu posłanka PiS, "w związku z toczącą się dyskusją w mediach na temat zaostrzenia kar za najcięższe przestępstwa oświadczam, że jestem przeciwna wprowadzeniu kary śmierci". Napisała też, że jako katoliczka opowiada się za "całkowitą ochroną życia od poczęcia do naturalnej śmierci".

Anna Sobecka przypomina, że Jan Paweł II nauczał w encyklice Evangelium Vitae, że kara ma stanowić "pomoc do poprawy oraz wynagrodzenia win". "Ojciec Święty wskazuje wyraźnie, iż dla osiągnięcia owych celów stosowane kary nie powinny sięgać do najwyższego wymiaru, czyli do odebrania życia przestępcy" - pisze Sobecka.

"Warto tutaj wspomnieć i z ubolewaniem stwierdzić, że podczas głosowania w 2007 roku za wprowadzeniem zmian do Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej dotyczących ochrony ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci zabrakło tej determinacji, z którą dziś niektórzy członkowie Prawa i Sprawiedliwości zabiegają o wprowadzenie kary śmierci" - pisze posłanka PiS.

Pomysł przywrócenia kary śmierci za szczególnie drastyczne przestępstwa zaprezentował pod koniec listopada prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zapowiadał, że projekt zmiany w Kodeksie karnym w najbliższym czasie trafi do sejmu. Kaczyński mówił m.in., że w Polsce mieliśmy do czynienia z "wyrozumiałym stosunkiem do przestępców".

Kaczyński przekonywał, że nie ma w prawie Unii Europejskiej przepisu, który zabrania krajowi członkowskiemu stosowania kary śmierci. - A to, że tamtejsze elity są przeciw - dlaczego my się mamy tym kierować? Jesteśmy suwerennym państwem, mamy prawo decydować sami - oświadczył.

Kaczyński był pytany o podpisany przez Polskę Protokół nr 13 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (zawartej przez państwa członkowskie Rady Europy), który głosi, że "kara śmierci zostaje zniesiona" oraz że "nikogo nie wolno skazać na taką karę ani też kary takiej wykonać". Odpowiedział, że "ani w prawie pierwotnym, ani wtórnym Unii nie ma takiego przepisu", dodał, że Rada Europy i Unia Europejska to dwie inne organizacje. - Tutaj musimy po prostu wypowiedzieć to oświadczenie, bo to nawet nie jest umowa międzynarodowa - podkreślił.