Posłanka PiS: język Wałęsy budzi nadzieje
Ciesze się, że język Wałęsy został złagodzony. To budzi nadzieje, mimo że wciąż brak skruchy - tak posłanka PiS Jolanta Szczypińska komentowała felieton Lecha Wałęsy dla Wirtualnej Polski, w którym przeprasza on urażonych ostrymi słowami wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
W tym liście język Wałęsy został trochę złagodzony. Bardzo bym chciała, żeby doszło do przeprosin prezydenta Kaczyńskiego. Ale trudno mówić, że wierzę w to, to raczej kwestia nadziei - mówi Wirtualnej Polsce Szczypińska.
Język Wałęsy nie jest tu opluwający, "przepraszam" jest zawsze na miejscu. Jednak nie odczytuję w jego wypowiedzi skruchy. Najpierw przeprasza, a w dalszej części znów krytykuje i jakby usprawiedliwia swoje skandaliczne słowa wobec obecnego prezydenta - tłumaczy posłanka PiS.
Szczypińska z przykrością twierdzi, że Wałęsa się pogubił. Wspomina, że w latach 80. "stali na jednym froncie" i niejednokrotnie sama go broniła. Wałęsa uważa, że to on zwalczył komunizm. Ale przecież bez całej rzeszy Polaków nic by nie uczynił. Tu potrzeba pokory- mówi Wirtualnej Polsce posłanka.
Według Szczypińskiej, były prezydent w swoich wypowiedziach zawsze atakuje Kaczyńskich. Ale znieważył prezydenta Lecha Kaczyńskiego, więc nie może stanąć ponad prawem. W demokracji każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii, ale Wałęsa przekroczył ramy i obraził prezydenta RP - mówi posłanka PiS.
Szczypińska mówi, że w konflikcie między braćmi Kaczyńskimi, a Lechem Wałęsą chodzi o ocenę lat 90 i o to, jaką rolę odegrali Kaczyńscy. Prezydent Wałęsa, moim zdaniem, miał szansę na poprawę spraw, ale nie miał woli, żeby je zmieniać - ocenia.
Posłowie PiS Jolanta Szczypińska i Karol Karski złożyli 17 lutego do Prokuratora Krajowego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - publicznego znieważenia prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego przez Lecha Wałęsę. Chodzi o wypowiedź Wałęsy, komentując raport z weryfikacji WSI, nazwał prezydenta "durniem".
Andrzej Kędzierawski, Wirtualna Polska