PolskaPosiłki z Niemiec dla polskich homoseksualistów

Posiłki z Niemiec dla polskich homoseksualistów

10 czerwca co najmniej kilkuset gejów i
lesbijek z Niemiec zasili szeregi warszawskiej Parady Równości -
zapowiada "Gazeta Wyborcza".

Warszawskie Dni Równości rozpoczną się 10 czerwca Paradą, potem będzie afterparty z Jimmym Somerville'em i Michałem Wiśniewskim. Kilka dni potrwa festiwal filmów gejowskich i lesbijskich.

Parada to temat przewodni najnowszego numeru berlińskiego informatora kulturalnego "Siegesäule" dla gejów i lesbijek. Można tam przeczytać, że polskim homoseksualistom za rządów Prawa i Sprawiedliwości wiedzie się kiepsko, bo "homoseksualizm jest (dla PiS) nienaturalny i zagraża cywilizacji". Wylicza się wyzwiska, jakimi prawicowe bojówki obrzucały marsze równości w Poznaniu i Krakowie.

Niemców to oburza. Już na ubiegłoroczną nielegalną paradę, która przeszła spod Sejmu pod Pałac Kultury i Nauki, przyjechali niemieccy politycy z partii Zielonych: Klaudia Roth i Volker Beck. Będą i w tym roku. A z nimi szwedzki minister ds. równości Jens Orback i może wicemarszałek Bundestagu Mechthild Rawert.

Znany niemiecki satyryk Thomas Hermanns i redaktor naczelny miesięcznika "Siegesäule" Holger Wicht zawiązali wraz z członkami niemieckich organizacji gejowskich i lesbijskich Pakt Warszawski 2006. Zbierają pieniądze na warszawskie Dni Równości, organizują autokary. - Tu chodzi o prawa człowieka i demokrację. Lech Kaczyński dwa razy zakazał demonstracji gejów i lesbijek. Chcemy pokazać, że inne demokratyczne narody przyglądają się, jak nowy członek Unii Europejskiej przestrzega demokratycznych praw- mówi Wicht.

W niemieckich miastach parady rozpoczynają się w czerwcu, kończą w sierpniu. - To głośna muzyka i zabawa, pokazy strojów. Są ludzie, którzy jeżdżą z jednej parady na drugą. Przypomnieliśmy sobie, jak w latach 70. ludzie się na nas gapili, i postanowiliśmy wesprzeć polskich kolegów - mówi Wolfgang Macht, szef jednego z największych niemieckich portali www.netzpiloten.de, który też wybiera się do Warszawy.

Organizatorzy warszawskiej parady już zgłosili ją w ratuszu. Prawdopodobnie do końca nie będą wiedzieli, czy i tym razem nie dostaną zakazu. - Jeśli parada będzie legalna, to będzie ładna i kolorowa. Jeśli dostaniemy zakaz, wtedy ludzie znów mogą wyjść sami na ulice - zapowiada Tomasz Bączkowski, organizator z Fundacji Równości. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)