Posiedzenia komisji rodziny odwołane. "To ucieczka przed tematem aborcji"

Obywatelski projekt zakłada zniesienie możliwość przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu. W środowym ani czwartkowym planie prac komisji nie było takiego punktu, ale - jak powiedziała w rozmowie z PAP Godek: "publicznie było wiadomo, że będzie dziś składany wniosek o niezwłoczne rozpatrzenie tego projektu przez komisję".

Informację o odwołanych posiedzeniach sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, podano na stronie internetowej Sejmu.

- Jak na ironię obchodzimy dziś Światowy Dzień Zespołu Downa, a politycy nie chcą zastopować rzezi na tych dzieciach, która codziennie odbywa się w polskich szpitalach w majestacie prawa - mówi Godek. - Kolejny termin, kiedy ma się zebrać komisja to 11-13 kwietnia. W międzyczasie zostanie zabitych kolejnych 70-80 dzieci - wylicza.

We wtorek rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska pytana, czy będzie stanowisko rządu ws. projektu "Zatrzymaj aborcję", powiedziała, że "to jest etap prac parlamentarnych, tu posłowie decydują, polski parlament".

- To nie jest projekt, na który można patrzeć tylko jako na zapis w ustawie - powiedziała na początku dyskusji Godek. - Ten zapis kosztuje życie trójki ludzi dziennie. Walka z wykluczeniem osób niepełnosprawnych przestaje mieć jakikolwiek sens, jeżeli państwo nie jest w stanie zagwarantować niepełnosprawnym równej ochrony życia - podkreśla.

W środę, o godz. 15.30 - w porze, gdy miały się zaczynać obrady komisji polityki społecznej - Fundacja Życie i Rodzina zorganizuje pikietę przed Sejmem. Pełnomocniczka komitetu obywatelskiego "Zatrzymaj aborcję" zachęca też, by wszyscy, którzy chcą wesprzeć projekt podpisali petycję do posłów o niezwłoczne podjęcie nad nim prac.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: rmf24.pl