Poseł Żywiec nie siedział ze kierownicą?
Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w
Lublinie przejął z tamtejszej Prokuratury Rejonowej
postępowanie w sprawie śmiertelnego wypadku posła Samoobrony
Józefa Żywca - poinformował prok. Andrzej Lepieszko. Żona zmarłego twierdzi, że w chwili wypadku kto inny mógł siedzieć za kierownicą jego samochodu.
"Pokrzywdzona Danuta Żywiec domaga się w piśmie przeprowadzenia obdukcji sądowo-medycznej osób, które tragicznego wieczoru towarzyszyły w podróży jej mężowi, a nadto wnosi o przeprowadzenie dodatkowych oględzin i badań wraku samochodu volkswagen passat. Generalnie, we wniosku tym pokrzywdzona wskazuje na jej podejrzenie, że to nie małżonek prowadził samochód w krytycznym momencie. Wersja ta będzie sprawdzana" - powiedział prok. Lepieszko.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż szef Samoobrony w Lubelskiem, poseł Józef Żywiec 18 lipca uczestniczył w imieninach puławskiego przedsiębiorcy związanego z SLD Czesława Bickiego. Wraz z nim w spotkaniu, zorganizowanym w lasku pod Puławami, brało udział czworo pracowników lubelskiego biura posła.
W drodze powrotnej, między godz. 21 a 22, miało dojść do nieporozumień między posłem a jego współpracownikami. Poseł miał ich wyprosić z auta i sam zasiąść za kierownicą.
Niedługo potem volkswagen passat, którym miał kierować poseł Żywiec, z ogromną siłą uderzył w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była tak duża, iż pojazd uległ rozbiciu, a posła wyrzuciło na jezdnię. Zmarł na miejscu, jak wykazała sekcja zwłok, wskutek licznych obrażeń organów wewnętrznych. We krwi nieżyjącego posła stwierdzono 2,6 promila alkoholu.
W imieninowym spotkaniu przy leśnym ognisku, zorganizowanym przez Czesława Bickiego, uczestniczyli też m.in. przedstawiciele miejscowych organów ścigania, w tym komendant powiatowy policji w Puławach i zastępczyni tamtejszego prokuratora rejonowego.
"W środę Prokuratura Okręgowa w Lublinie wdrożyła postępowanie służbowe, wyjaśniające okoliczności udziału zastępcy szefa prokuratury rejonowej w tym przyjęciu. Pani prokurator jest na urlopie, ale zostanie poproszona o złożenie wyjaśnień, czy w związku z jej udziałem we wspomnianym przyjęciu nie doszło do naruszenia zasad etyki zawodowej bądź godności urzędu prokuratora" - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej Andrzej Lepieszko.
Prokuratura puławska umorzyła w ubiegłym roku postępowanie w sprawie firmy Auto-Bimot, której udziałowcem był Czesław Bicki. Postępowania nie prowadziła wspomniana pani prokurator ani też nie podejmowała ona decyzji o umorzeniu tej sprawy. Niemniej Prokuratura Apelacyjna w Lublinie w trybie nadzoru zbada akta tej sprawy. W środę zostały one przywiezione z Puław - poinformował prok. Lepieszko.
Komendant wojewódzki policji w Lublinie polecił natomiast przeprowadzenie czynności sprawdzających w zakresie udziału w imieninach Czesława Bickiego puławskiego komendanta - poinformował nadinsp. Janusz Wójtowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
"Wiadomo, że puławski komendant był co najmniej półtorej godziny na imieninach. Postępowanie ma wyjaśnić ewentualne relacje łączące go z biznesmenem. Jeśli okazałoby się, że doszło do naruszenia dyscypliny służbowej przez puławskiego komendanta, to wojewódzki podejmie stosowne decyzje" - powiedział Wójtowicz.