PolskaPoseł Stanisław Gawłowski trafił do izby zatrzymań. Zarzuty także dla trzech innych osób

Poseł Stanisław Gawłowski trafił do izby zatrzymań. Zarzuty także dla trzech innych osób

Sekretarz generalny PO Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski usłyszał pięć zarzutów i został zatrzymany przez CBA. Prokuratura nie wyklucza wniosku o jego tymczasowe aresztowanie. Wcześniej śledczy postawili zarzuty teściom pasierba posła i zatrzymanemu przez ABW biznesmenowi Bogdanowi K.

Poseł Stanisław Gawłowski trafił do izby zatrzymań. Zarzuty także dla trzech innych osób
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
Arkadiusz Jastrzębski

13.04.2018 | aktual.: 25.03.2022 12:53

Stanisław Gawłowski od przedpołudnia przesłuchiwany był w szczecińskiej delegaturze Prokuratury Krajowej. - Usłyszał pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym - mówi Wirtualnej Polsce prokurator Arkadiusz Jaraszek z biura prasowego Prokuratury Krajowej.

Przed godz. 18 jego adwokat Roman Giertych poinformował, że Gawłowski został przewieziony przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego do izby zatrzymań. Może tam spędzić do 48 godzin od chwili, kiedy go formalnie zatrzymano, czyli ok. godz. 11:25 w piątek.

- Przetrzymywanie posła jest nielegalne. Nie ma powodów do przedstawienia jakichkolwiek zarzutów Gawłowskiemu. Poseł odniósł się do zarzutów i nie przyznał się do winy - powiedział mecenas na spotkaniu z dziennikarzami po wyjściu z prokuratury. Zapowiedział, że złoży zażalenie na decyzję o zatrzymaniu.

- Zatrzymanie posła PO Stanisława Gawłowskiego było całkowicie niepotrzebne. Powodem miała być obawa, że może on nie stawiać się na wezwanie organów ścigania, a to absurd. To skoordynowanie akcji wobec rodziny pana posła ma bezpośredni związek z działaniami politycznymi wobec jego osoby - dodał Giertych.

PO składa wniosek

Tymczasem posłowie PO chcą uniemożliwić śledczym wystąpienie z wnioskiem do sądu o areszt. W piątek po południu politycy Platformy złożyli wniosek o reasumpcję głosowania dot. Gawłowskiego z czwartku ws. wyrażenie zgody przez Sejm na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła.

"Do czasu rozpatrzenia tego wniosku przez Sejm, czynności prokuratury takie jak zatrzymanie lub areszt wobec posła Stanisława Gawłowskiego nie mogą mieć miejsca" - poinformował Jan Grabiec w komunikacie.

Posłowie poinformowali o swoim wniosku PK i czekają na odpowiedź.

"Po przesłuchaniu podejrzanego Stanisława G., może zaistnieć konieczność zastosowania wobec niego środków zapobiegawczych, w tym wystąpienia do Sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania” - poinformowała Prokuratura Krajowa, bo istnieje "realna obawa matactwa".

Prokuratura ma czas na złożenie wniosku o tymczasowy areszt dla polityka PO do niedzieli do godziny 11:25. - Sądzę, że stanie się to w sobotę - powiedział nam prokurator Arkadiusz Jaraszek z PK.

Co dalej?

- Złożenie wniosku o reasumpcję oznacza zawieszenie obowiązywania tej decyzji, bo przecież ta decyzja może być zmieniona. Na następnym posiedzeniu Sejmu posłowie mogą przegłosować reasumpcję i wówczas co?” - pytał adwokat Gawłowskiego.

- Myśmy przyszli, można było posła przesłuchać i decyzję prokuratura mogła podjąć jutro, w sprawie aresztu. Gdyby przyjąć na poważnie argument prokuratury, że powodem zatrzymania jest obawa, że może pan poseł Gawłowski nie stawiać się na wezwanie organów ścigania, to sami możecie państwo ocenić, na ile taki argument jest logiczny i zasadny, w kontekście tego, że myśmy się tu stawiali i bez wezwań - mówił Giertych.

- Mamy do czynienia z nagonką, i to skoordynowaną, ze strony prokuratury. Widać taka jest reakcja autorytarnego państwa na strach związany ze spadkiem sondaży - oświadczył Giertych.

Poseł PO już wcześniej zrzekł się immunitetu, zapowiadał również, że "nie boi się pisowskiej prokuratury".

Przed prokuraturą, w której przesłuchiwany był Gawłowski ok. godz. 17 doszło do incydentu - padły strzały. Mężczyzna zaatakował nożem dziennikarzy stojących przed budynkiem. Nikomu nic się nie stało. Napastnik został zatrzymany przez policjantów, którzy oddali strzały ostrzegawcze.

Apartament w Chorwacji

Kilka godzin wcześniej śledczy postawili zarzuty Piotrowi i Halinie K. - teściom pasierba posła Gawłowskiego. Chodzi o pranie brudnych pieniędzy w związku posiadaniem przez nich apartamentu w Chorwacji. Akt notarialny nieruchomości znaleziono w domu polityka w grudniu.

Śledczy uważają, że rzeczywistym właścicielem domu był poseł PO, a zakup nieruchomości może być formą korzyści majątkowej. Piotr K. w chwili zakupu mieszkania nie miał pracy, a jego żona była pielęgniarką, a nieruchomość kosztowała ok. 50 tys. euro - podaje tvp.info. ABW miała przeszukać mieszkanie małżeństwa, ale także innych osób spokrewnionych z Gawłowskim.

Zatrzymanie Bogdana K.

Z kolei funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali w piątek Bogdana K. Mężczyzna usłyszał dodatkowe zarzuty w śledztwie dotyczącym "afery melioracyjnej" w Szczecinie. Prokuratura zarzuciła mu m.in. przekazanie 100 tys. zł korzyści majątkowej posłowi Gawłowskiemu - wyjaśnia RMF FM.

Bogdan K. łapówką chciał zapewnić sobie przychylność Gawłowskiego przy realizacji przez firmę biznesmena inwestycji dla Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie - twierdzą śledczy. Wcześniej przedsiębiorca usłyszał zarzut związany z korupcją w śledztwie ws. przetargów realizowanych

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5] Źródło zdjęć: © East News

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

poprokuraturastanisław gawłowski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (318)